Wyszła za kuzyna Tyszkiewicz. Musiała oddać syna
23 grudnia 2024 roku Maja Komorowska obchodzi 87. urodziny. Aktorka wyszła za mąż jeszcze w trakcie studiów za hrabiego Jerzego Huberta Tyszkiewicza. Ich małżeństwo nie było "jak z bajki". Problemy finansowe sprawiły, że aktorka zmuszona była oddać syna.
Maja Komorowska uważana jest za jedną z najpopularniejszych polskich aktorek. W 1960 roku ukończyła studia na Wydziale Lalkarskim Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Trzy lata później zdała "eksternistyczny" egzamin aktorski. W trakcie studiów, w pociągu relacji Kraków-Warszawa, poznała hrabiego Jerzego Huberta Tyszkiewicza, kuzyna Beaty Tyszkiewicz. Kilka miesięcy później wyszła za niego za mąż, a w 1963 roku urodziła syna Pawła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komorowska i Tyszkiewicz ledwo wiązali koniec z końcem. Ciężko było im się utrzymać, a o własnym mieszkaniu mogli jedynie pomarzyć. Nie chcieli, aby ich syn tułał się razem z nimi po hotelach. Oddali go więc na wychowanie do ciotki Komorowskiej, która mieszkała w Laskach pod Warszawą.
Małżeństwo dalekie od ideału
Dopiero kiedy Maja Komorowska przeniosła się do Warszawy, zabrała ze sobą chłopca. W wywiadach od zawsze unikała tematu życia prywatnego. Wiadomo jednak, że jej małżeństwo było dalekie od ideału. Jerzy Tyszkiewicz miał słabość do alkoholu i para przestała mieszkać razem.
Nigdy nie wzięli jednak rozwodu. Gdy mąż aktorki podupadł na zdrowiu i potrzebował pomocy, z oddaniem się nim zajmowała. Owdowiała w 2014 roku.
Dziś Maja Komorowska cieszy się obecnością syna, Pawła Tyszkiewicza, dyplomaty i menedżera, oraz czwórki wnuków, którzy, jak mówi, "przyjaźnią się" z babcią.
- Mam szczęście. Wspaniały syn, wyjątkowa synowa i niezwykłe wnuki. Dzisiaj są już dorosłe. Mają swoje życie i mniej czasu spędzamy razem. Ale kiedy były małe, lubiły do mnie przychodzić. Mam bardzo dużo dobrych wspomnień. Chodziliśmy razem do Łazienek, karmiliśmy kaczki, był głuchy telefon, ciuciubabka, zabawa w pomidora itd. A dzisiaj? Kasia skończyła iberystykę, Zosia slawistykę, Jerzy studiuje filozofię po angielsku, a Janek amerykanistykę. Spotykamy się. Przyjaźnimy się. Myślę, że na tę przyjaźń wspólnie zapracowaliśmy - powiedziała Maja Komorowska w rozmowie z Barbarą Osterloff do książki "Pejzaż. Rozmowy z Mają Komorowską dawne i nowe".
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.