Szybko znalazł inną partnerkę. Nie czekał po rozstaniu

Marcela Leszczak i Michał Koterski poznali się podczas spektaklu pod koniec 2016 roku. Para szybko wpadła sobie w oko, a aktor po 23 dniach znajomości wręczył modelce pierścionek zaręczynowy. Po 9 miesiącach na świat przyszedł ich syn, Fryderyk. 

Jak wiele par w show-biznesie, Michał Koterski i Marcela Leszczak rozstawali się i decydowali na ratowanie związku. Kiedy urodził się potomek, zakochani przeżyli poważny kryzys, a aktor związał się z Dagmarą Bryzek, znaną z serialu "Korona królów". Ta informacja przytłoczyła modelkę, o czym zdecydowała się opowiedzieć w nowym wywiadzie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W trakcie imprezy zorganizowanej przez TikTok modelka porozmawiała z dziennikarzem Pomponika. W wywiadzie 31-latka szczerze wyznała, co działo, gdy chwilę po rozstaniu Koterski był widywany z inną kobietą.

- Byłam zdruzgotana. Strasznie to przeżyłam, co tu dużo gadać. Byłam sama. Nie miałam nikogo w tym czasie - zaczęła modelka.

- Nie mogłam się pozbierać. Było ciężko i skłamałabym, gdybym powiedziała, że było inaczej. Nie jestem "psem ogrodnika" i nie mogłabym nic powiedzieć, bo nie byliśmy razem, ale zachowywaliśmy dobrą relację. Wiedziałam, że spacerki urządzali, czy na lody razem chodzili, ale akceptowałam to - wspomina.

Czytaj też: Marcelina Leszczak trafiła do szpitala. "Myślałam, że łeb mi eksploduje"

Modelka zdawała sobie sprawę, że Dagmara Bryzek jest "macochą" dla Fryderyka, ale nie miała przeciwwskazań, aby aktorka miała kontakt z jej synem. Zdradziła też, jak czuje się z tym, że obecnie Michał Koterski widuje się z byłą partnerką (bo wrócił już do Leszczak) na planie serialu "Pierwsza miłość".

- Nie ma problemu, że się widują, że się witają. Jestem pewna, że Michał normalnie rozmawia z byłą partnerką. Nie mam negatywnych emocji względem tego. Ta dziewczyna wydaje mi się być fajną osobą - dodała.

31-latka jest pewna, że rozstanie było pewnego rodzaju "zbawieniem", które uświadomiło jej i Michałowi Koterskiemu, że powinni pracować nad swoją relacją.

-Teraz wiem, że to rozstanie było błogosławieństwem, bo poszliśmy na terapię. Wiemy, że chcemy pracować nad naszym związkiem. Przekonaliśmy się, że ten ogródek u sąsiada wcale nie jest bardziej zielony - podsumowała.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl