Za 6 dni obchodziłby 45. urodziny. Racewicz o mężu
Joanna Racewicz pisze na Instagramie o swoim mężu. Dziennikarka apeluje o pamięć o wszystkich ofiarach katastrofy smoleńskiej.
Joanna Racewicz zamieściła na swoim koncie na Instagramie wpis poświęcony pamięci Pawła Janeczka. Mąż dziennikarki był porucznikiem Biura Ochrony Rządu, zginął w katastrofie samolotu TU-154 osieracając 2-letniego syna. Na udostępnionym przez Racewicz czarno-białym zdjęciu widzimy jej partnera trzymającego „na barana” ich małe dziecko.
Prezenterka wspomina męża - „Ojciec, Mąż, Syn, Przyjaciel. Paweł Janeczek. Miał zielono-piwne oczy, lubił książki Fredericka Forsytha, filmy z Bondem i sernik na zimno, który robiłam zawsze, gdy wracał do domu z dalekich podróży. Był twardy, jak skała i uparty, jak przystało na kogoś, kto urodził się, gdy Słońce było w znaku Barana. Praca była pasją, rodzina - siłą, Igor - całym światem. Za 6 dni obchodziłby 45. urodziny.”
Jej wpis został ciepło przyjęty przez internautów. Wiele komentujących wyraża współczucie i przekazuje wsparcie dziennikarce.
Racewicz wielokrotnie zabierała głos w sprawie katastrofy smoleńskiej. Dziś przypomniała sylwetkę męża oraz zaapelowała o pamięć o wszystkich ofiarach tragedii. Poprosiła o chwilę ciszy i spokojnej refleksji zamiast pogłębiającej podziały walki politycznej.
„Tego dnia, gdy wokoło wrzawa, narodowe wzmożenie i kolejna segregacja - na lepszych i gorszych, ważnych i nieistotnych, tych, co z nami i tych, co pod prąd - proszę - pamiętajcie o Ludziach. Każdy z 96 Pasażerów TU-154 M miał imię, nazwisko, twarz, godność i bliskich, którzy na Niego czekali. Wystarczy chwila ciszy i wieczorne światełko do nieba.” - pisze dziennikarka.