Blisko ludziŻaba kambo, ziołowe napary od szamana. Dlaczego nabieramy się na kuracje medycyny alternatywnej?

Żaba kambo, ziołowe napary od szamana. Dlaczego nabieramy się na kuracje medycyny alternatywnej?

- Ludzie na hasło „holistyczne”, „naturalne”, „starożytne” lecą jak ćmy do światła, jakby było to coś cudownego – mówił w programie #dziejesienażywo psychodietetyk Baszar El-Helou. Skąd moda na medycynę alternatywną? Czy rzeczywiście potrzebujemy takich kuracji?

25.11.2016 14:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wciąż głośno o historii 30-letniej mieszkanki Gorzowa Wielkopolskiego, która zmarła po przejściu „ceremonii kambo”.

- Kambo oferuje możliwość przywrócenia ciała do harmonii i odzyskania zdrowia. Dzięki detoksykacji ludzie czują się odmłodzeni i odzyskują posiadane wcześniej potencjały energii – pisze jedna z grup oferujących podawanie trucizny i zapowiada, że pomaga to przy problemach z płodnością, cukrzycą, reumatyzmem, przy chorobach Alzheimera, Parkinsona, AIDS.

Ceremonia nie jest ani tania, ani przyjemna. Po zaaplikowaniu jadu pojawia się m.in. drętwienie kończyn, wielogodzinne wymioty. 30-latka z Gorzowa Wielkopolskiego trafiła do szpitala z obrzękiem mózgu. Więcej o tym, jak wygląda sam rytuał, piszemy pod tym linkiem.

Kambo to nie pierwsza i jedyna tak kontrowersyjna kuracja. - Oczyszczanie to bajka, którą wciska się uczestnikom – przyznaje psychodietetyk Baszar El-Helou i dodaje: po 15 minutach zaczynają działać opioidy, które redukują bój, sprawiają, że nie ma głodu, pragnienia. Ma się wrażenie większej siły, zdrowia. To jest to, co ludzie odbierają jako pozbycie się toksyn z organizmu.

Równie niebezpieczna jest kuracja ziołowa tzw. „Ayahuasca” - sporządza się wywar, po którego wypiciu człowiek jest oderwany od rzeczywistości. Sam termin „ayahuasca” oznacza w wolnym tłumaczeniu „pnącze duchów”. Jak wyjaśnia El-Helou, to, że robi się nam przyjemniej, to tylko halucynacje. Prawdziwych problemów ze zdrowiem takie terapie nie wyleczą.

Dużym problemem zaczyna być jednak mieszanie wiedzy medycznej z magicznymi właściwościami różnych wierzeń ludowych z całego świata. Dlaczego Polacy ufają takim zabiegom medycyny alternatywnej?

- Mamy bardzo silny nawrót medycyny ludowej. Ludzie na hasło „holistyczne”, „naturalne”, „starożytne” lecą jak ćmy do światła, jakby było to coś cudownego. Tak naprawdę mamy tu najczęściej metody niesprawdzone, niedokładne. W jadzie tej żaby mamy około 200 substancji. Zbadano kilka. One mogą mieć zastosowanie w medycynie, ale w tym przypadku stosujemy cały związek. To może być niebezpieczne – dodaje specjalista.

Źródło artykułu:Telewizja WP
Komentarze (21)