Blisko ludziZabrakło tylko Kristiny. "Moja kochana wnusia liczyła już dni do końca roku szkolnego"

Zabrakło tylko Kristiny. "Moja kochana wnusia liczyła już dni do końca roku szkolnego"

To było najsmutniejsze zakończenie roku w historii szkoły podstawowej w Mrowinach. Zabrakło 10-letniej Kristiny, której morderstwo wstrząsnęło całą Polską. Dziewczynka marzyła, aby rodzina była przy niej, gdy dostanie nagrodę za świetne wyniki w nauce.

Zabrakło tylko Kristiny. "Moja kochana wnusia liczyła już dni do końca roku szkolnego"
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Dominika Czerniszewska

Jak relacjonuje "Fakt" na twarzach dzieci, rodziców i dziadków był smutek. Nikt nie powstrzymywał łez. Nikt nie krył wzruszenia, gdy wyczytywano najlepszych uczniów... Tak wyglądało zakończenie roku szkolnego w szkole podstawowej w Mrowinach.

– Moja kochana wnusia liczyła już dni do końca roku szkolnego, kiedy odbierze świadectwo w wyróżnieniem, ale tego nie doczekała - powiedziała 70-letnia Józefa, babcia Kristiny.

10-latka marzyła, aby w dniu gdy będzie odbierała nagrodę za świetne wyniki w nauce, byli przy niej dziadkowie, rodzeństwo i dumna mama. Kristina nie doczekała tej chwili. Świadectwo ukończenia czwartej klasy w imieniu córki odebrała jej zrozpaczona mama, 40-letnia Agnieszka.

Po tej smutnej uroczystości na stronie internetowej szkoły pojawiła się informacja: "Była wspaniałą osobą i taką ją zapamiętamy".

Źródło: "Fakt"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (367)