Udawali, że się nie znają. Na jego widok Anna Seniuk uciekła z sali

Od 1971 do 1994 roku Anna Seniuk była żoną Macieja Małeckiego, z którym ma dwoje dzieci: syna Grzegorza i córkę Magdalenę. Grzegorz Małecki to aktor, którego widzowie kojarzą w szczególności z roli w "M jak miłość". Mimo że poszedł w ślady znanej matki, nigdy nie wykorzystał jej popularności do osiągnięcia własnych celów.

- Nigdy nie pracowaliśmy razem, ale zachowaliśmy profesjonalne relacje na próbach. Zwracaliśmy się do siebie per panie reżyserze i per pani profesor. Premiera odbyła się na deskach Teatru Polonia u Krystyny Jandy - mówiła Seniuk w rozmowie z "Wprost".

Gdy Małecki pojawił się na egzaminie do szkoły teatralnej, doszło do zabawnej sytuacji. Okazało się, że jego matka zasiadała w komisji. Kiedy zobaczyła syna, pospiesznie opuściła salę. On z kolei udawał, że jej nie zna i zwracał się do niej "pani profesor".

Grzegorz Małecki przez wiele lat był związany z aktorką Kingą Ilgner. Para pobrała się w tajemnicy i doczekała dwójki dzieci: syna Franciszka i córki Antoniny. Choć wydawali się razem szczęśliwi, w mediach nagle pojawiła się informacja o kryzysie. Przez trzy lata żyli w separacji, lecz ta nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. W 2011 roku doszło do rozwodu. Jeszcze przed nim wspólnie podjęli decyzję o podziale opieki nad dziećmi.

Kinga Ilgner do dziś ma jednak świetne relacje z Anną Seniuk, która bardzo przeżyła rozstanie syna z aktorką. Miała nawet interweniować w tej sprawie, ale jej działania nie przyniosły efektu.

- Choć nie chce mówić tego głośno, wierzy, że Grzegorz wróci do byłej żony - mówiła znajoma Anny Seniuk w rozmowie z "Na Żywo".

Anna Seniuk jest wciąż aktywna zawodowo i nie zamierza przechodzić na emeryturę. - To, że czas płynie szybko, to nie jest dobrze. Ja bym chciała, żeby płynął dłużej, jeszcze długo, długo. Mam ogromną radość, że jeszcze w tym wieku mogę pracować i się z państwem spotykać. Gram w paru teatrach, jeżdżę na spotkania. To jest wielki dar od losu, no ale na miłość boską, ja w tym roku obchodzę 60-lecie pracy zawodowej - mówiła w "Czasie pogody" Polskiego Radia.

Jak się okazało, przez kilkadziesiąt lat ani raz nie skorzystała ze zwolnienia lekarskiego - z jednym wyjątkiem.

- Przez 60 lat nieprzerwanie jestem w teatrze i nigdy nie korzystałam z żadnego zwolnienia lekarskiego, chyba, że rodziłam dzieci, to wtedy oficjalnie poszłam na jakiś czas na zwolnienie lekarskie, ale tak to jestem do dyspozycji przez 60 lat (...). Dziękuję losowi, że dał mi taką szansę, że mogę dalej pracować i spotykać się z państwem - wyjawiła Seniuk.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.