Zakazała tego Wałęsie. "Z męskich spraw tylko to mu zostało"
Izabela Trojanowska od lat zachwyca niezwykłym głosem i żywiołowymi przebojami. Okazuje się, że nawet Lech Wałęsa był jej wiernym fanem. W niedawnym wywiadzie Trojanowska ujawniła mało znaną anegdotę dotyczącą byłego prezydenta.
Izabela Trojanowska przyszła na świat 22 kwietnia 1955 roku w Olsztynie. Rodzice przekazywali jej pasję do muzyki od najmłodszych lat - mama śpiewała i grała na gitarze, a tata na skrzypcach. Dzięki udziałowi w zajęciach tańca i rytmiki oraz częstemu recytowaniu wierszy czy występowaniu na akademiach, wydawało się prawie pewnym, że w dorosłym życiu Izabela będzie dalej podążać drogą artystyczną.
Piosenkarka po raz pierwszy zaprezentowała szerszemu gronu swoje muzyczne umiejętności w 1971 roku podczas festiwalu piosenki w Opolu, gdzie została uhonorowana nagrodą za debiut. Miała wówczas 16 lat. Dziewięć lat później artystka ponownie pojawiła się na opolskiej scenie, tym razem z zespołem Budka Suflera. Odniosła sukcesy ze swoimi przebojami "Tyle samo prawd ile kłamstw" oraz "Wszystko czego dziś chcę".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trojanowska broni "Klanu": "Mamy wiernych fanów, którzy nie odchodzą od telewizora"
Lech Wałęsa należał do grona fanów Izabeli Trojanowskiej
Szczyt popularności słynnej piosenkarki przypadał na okres lat 70. i 80. Trojanowska miała rzeszę fanów. Szczególnie męskie serca nie były obojętne na jej występy. Po koncertach wielu mężczyzn ustawiało się do niej w długiej kolejce z kwiatami, czekając na choćby krótką rozmowę ze swoją idolką.
Najwierniejsi miłośnicy wokalistki założyli fanklub pod nazwą Rudy Kot. Mało kto wie, że jego członkiem był sam Lech Wałęsa. Polityk bywał na spotkaniach fanowskich w Gdańsku, gdzie mógł spotykać się ze swoją ulubioną artystką. Trojanowska opowiedziała o szczegółach w programie "Cudowne lata" w TVP.
- Mój pierwszy fanklub mieścił się w Gdańsku przy ul. Garncarskiej, nazywał się Rudy Kot (...), gdzie przychodzili często Lech Wałęsa, Anna Walentynowicz czy Andrzej Gwiazda. Odwiedzali i edukowali młodzież. Te spotkania były cudowne, bo można było z pierwszej ręki dowiedzieć się, co się dzieje - zdradziła na antenie TVP.
Trojanowska zakazała Wałęsie jednego. Dostosował się
Izabela Trojanowska z rozrzewnieniem wspomina czasy, w których jej największe przeboje tygodniami znajdowały się na szczytach muzycznych list. W rozmowie z Anną Jurksztowicz dla "Złotej Sceny", podsumowała swoją znajomość z Lechem Wałęsą. Zwróciła uwagę na jego niezwykłe poczucie humoru i umiejętność nawiązywania kontaktu. Podzieliła się też zabawną anegdotą. Okazuje się, że artystka zabraniała byłemu prezydentowi palić papierosów przed spotkaniami.
- Był wtedy bardzo sławny i traktowany przez wszystkich bardzo poważnie. W końcu mieliśmy do czynienia z przewodniczącym "Solidarności". Otrzymał pierwszy numer w moim fanklubie. Był bardzo dowcipny i potrafił rozmawiać z młodzieżą. Narzekał tylko, że fajeczkę kazałam mu gasić przed tymi spotkaniami, bo ja od zawsze byłam wielkim przeciwnikiem palenia papierosów. Potem skomentował, że z męskich spraw tylko to mu zostało - wyznała.
Czytaj także: Ma 69 lat. Mówi, jak poprawia urodę
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl