Zostawił dla niej żonę. Nie wszyscy wiedzą, kim jest jej partner
31.08.2024 11:41, aktual.: 31.08.2024 12:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Związałam się z Piotrem, facetem prawie o 10 lat starszym, który miał żonę i dziecko - mówi otwarcie Kinga Preis. Para stawiła czoła przeciwnościom i są razem już od ponad dwóch dekad. 31 sierpnia 2024 roku aktorka skończyła 53 lata. Niedawno przeszła spektakularną metamorfozę.
Chociaż wielu widzów kojarzy ją przede wszystkim z roli Natalii w popularnym serialu TVP "Ojciec Mateusz", jej dorobek aktorski jest znacznie bogatszy. Kinga Preis zachwycała w takich filmach jak: "W ciemności", "Róża" czy "Pod mocnym aniołem".
Zostawił dla niej żonę
Jej związek przyciągnął uwagę mediów i początkowo wzbudził liczne kontrowersje. Poznali się w 1996 roku podczas realizacji spektaklu dla Teatru Telewizji. Preis, świeżo upieczona absolwentka wrocławskiej filii PWST, pracowała nad swoim przedstawieniem dyplomowym.
Starszy o 10 lat Piotr Borowiec pojawił się, by zarejestrować spektakl. Początkowo jego zainteresowanie przyciągnął kostium, który nosiła Preis na scenie. Jej charakteryzacja składała się z doczepianego biustu i pośladków.
- Gorzej było, gdy zdjęłam kostium i wraz z nim połowę wdzięków. Okazało się jednak, że każda potwora znajdzie swego... operatora - wspominała aktorka w jedynym z wywiadów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ich miłość od początku napotykała na trudności. Borowiec miał żonę i dzieci. W kuluarach plotkowano, że Preis buduje swoje szczęście na krzywdzie innej kobiety. To jednak nie zniechęciło zakochanych. Pomogło również wsparcie, jakie dostawała od najbliższych.
- Związałam się z Piotrem, facetem prawie o 10 lat starszym, który miał żonę i dziecko. Widziałam, że mamę to boli, ale nie dała mi tego odczuć. I tak było zawsze: jeśli się sparzyłam, to na własny rachunek. Ale mama i jej mąż okazywali mi serdeczność i wsparcie. I nigdy nie mówili: masz iść w prawo czy w lewo — mówiła w rozmowie z "Galą".
Już po roku związku, Preis zaszła w ciążę. Macierzyństwo okazało się dla niej dużym wyzwaniem.
- Największą traumą były pierwsze tygodnie życia Antka, gdy miałam go cały czas przy cycku i myślałam, że zamorduję siebie, jego i wszystkich dookoła. (...) Czułam się najbardziej nieszczęśliwą osobą na świecie. Moje macierzyństwo rozkwitło dużo później — wspominała w "Vivie!".
Mimo początkowych trudności para nieprzerwanie trwa razem od ponad dwóch dekad. Są parą od prawie trzech dekad, jednak nigdy nie podjęli decyzji, aby stanąć na ślubnym kobiercu.
- Mówimy o sobie: "mój konkubent", "moja konkubentka" albo "ojciec", "matka mojego dziecka". Lubię o Piotrze mówić "mój mąż", chociaż nie jest moim mężem - zdradziła w wywiadzie dla "Vivy!".
Czytaj także: Dla niej zostawił żonę. Pokazała zdjęcie z partnerem
Przeszła ogromną metamorfozę
Aktorka niedawno przeszła znaczącą metamorfozę, zrzucając 15 kilogramów. Jak donosił "Plotek", początek tej drogi nie był związany bezpośrednio z chęcią schudnięcia, lecz z decyzją o rzuceniu palenia. To właśnie to postanowienie stało się motywacją do dalszych zmian. Preis skorzystała z pomocy specjalistów, którzy zasugerowali jej dietę bogatą w soki, dające jej energię.
Kinga Preis nie boi się upływu czasu i nie decyduje się na zabiegi medycyny estetycznej. - Podobają mi się moje zmarszczki wokół oczu i nie cierpię z tego powodu, że jest ich coraz więcej (...). Nie chcę operacji plastycznej, która sprawi, że przestanę być podobna do samej siebie. Twarz aktora jest jego siłą. I wszystko, co na niej widać, ma mi pomóc, a nie ograniczać - podkreślała w rozmowie z "Galą".
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!