Zakochany pingwin ryczy jak... osioł

Zakochany pingwin ryczy jak... osioł

Zakochany pingwin ryczy jak... osioł
22.05.2007 15:44, aktualizacja: 22.05.2007 16:13

W świecie zwierząt, tak jak i wśród ludzi, miłość różne ma imiona. Są bowiem zwierzęta, które w monogamicznych związkach wytrzymują ze sobą przez całe swoje życie, są takie, u których małżeństwa są sezonowe, a i takie, które trwając w związku – lubią skoki w bok. W świecie fauny występują także związki bigamiczne, a nawet – haremy.

W świecie zwierząt, tak jak i wśród ludzi, miłość różne ma imiona. Są bowiem zwierzęta, które w monogamicznych związkach wytrzymują ze sobą przez całe swoje życie, są takie, u których małżeństwa są sezonowe, a i takie, które trwając w związku – lubią skoki w bok. W świecie fauny występują także związki bigamiczne, a nawet – haremy.

Oto żeńskie antylopy gnu w okresie godowym ciągną w miejsca, w których rezydują samce. Łączą się w niewielkie grupy i pędem wbiegają do rewiru tego osobnika, który podoba im się najbardziej. Wspólnie wybierają więc partnera. Jeśli ich wybranek nie zachowuje się tak, jakby się tego mogły spodziewać, wtedy równie stadnie go opuszczają i przechodzą do sąsiada. Panie z haremu słonia morskiego, choć w sumie nie lubią wspólnoty, ulegają jednak przemocy samca. Od jego zresztą siły zależy, ile ich potrafi utrzymać, zwłaszcza, że kłócą się one i walczą ze sobą bez przerwy.

Samiec uchatki kalifornijskiej, gdy jego damy wyczerpią go fizycznie, musi ustąpić miejsca innemu, pełnemu wigoru. Do wymiany partnerów dochodzi także w haremie pawianów. Wolna miłość bez ograniczeń kwitnie w stadzie goryli, składającym się najczęściej z przywódcy, dwóch dorosłych samców, kilku samic starszych i młodszych. Wódz przymyka oko na miłosne harce samicy z wybranym przez nią faworytem. W haremie hipopotamów panuje natomiast matriarchat. Pan ma do niego wstęp jedynie na zaproszenie. Musi być pokorny. Jeśli zachowa się nie tak jak należy, samice przegnają go bez skrupułów. Jelenie szlachetne muszą wywalczyć sobie władzę nad stadem samic. Ta ciężko zdobyta pozycja nie trwa jednak długo. Nie dłużej niż kilka dni. Brutalny szaraczek

Sezonowe małżeństwo albatrosa wędrownego trwa wprawdzie tylko pół roku, ale jest wskrzeszane. Dobrodusznym z natury pingwinom królewskim jest zupełnie obojętne, czy w nowym sezonie lęgowym pojmą za małżonka ubiegłorocznego partnera czy też innego osobnika z tego gatunku. Miłość u pingwinów, z których każdy wygląda tak samo jak drugi, ściśle związana jest ze słuchem. O uroku zalotnika decyduje jego śpiew, przypominający... ryk osła. Małżeństwo sezonowe mew śmieszek odnawiane jest co roku.

A kto by mógł przypuszczać, że płochy zając szarak jest tak straszliwie brutalny w swym krótkim związku? Z natury samotnik dopada partnerkę w czasie rui i tłucze ją dopóty, dopóki mu ona nie ulegnie. Potem... daje nogę. Podobnie gwałtownym miłośnikiem jest samiec żaby wodnej. Jak zapaśnik obejmie swoją partnerkę, wybierając zresztą pierwszą lepszą...

Ślimak winniczek pobudza partnerkę do miłości, zadając jej ból. Tak jak lew czy tygrys kąsa w kark samicę, tak winniczek wstrzeliwuje w najdroższą, aby ją pobudzić, tzw. strzałki Amora. Podobnie zachowują się jaszczurki, które kąsają aż do krwi.

Na dystans żyje nie cierpiące się małżeństwo dzięcioła dużego. Ptaki zbliżają się do siebie tylko na moment kopulacji. Ale z wielkim oddaniem oboje, choć oddzielnie, zajmują się swoim potomstwem. Pary na okres lęgowy tworzą flamingi. Zanim się jednak odnajdą i pobiorą – wykonują niezwykle widowiskowe toki, czyli tańce godowe, pełne ruchów skrzydeł i szyi oraz wydawanego w miłosnej ekstazie trąbienia.

Spragniony miłości paw kusi samicę wachlarzem z piór. Ona rozumie to jako propozycję zjedzenia wspólnego posiłku, on – miłości. Nie zawsze więc udaje mu się z nią połączyć... Superkrótkie życie małżeńskie wiodą ze sobą żyrafy. Trwa ono kilka... minut. Potem drogi jej i jego się rozchodzą!

Ryk i zwada, zapaśnicza walka, potem dopiero delikatne pieszczoty i miłość cechuje niedźwiedzie brunatne. Ich związek małżeński trwa od dwóch do trzech tygodni. Później każde z nich ponownie staje się samotnikiem... Zapaśniczo, i to na trąby, zaczyna się również miłość słoni. Szorstkość przechodzi jednak w delikatność. Głębokie spojrzenia w oczy poprzedzają sam akt miłosny. Para słoni spędza ze sobą poślubne dni, aby jednak się rozstać: ona wraca do stada samic i dzieci, on – do swoich kolegów.

Ogromne kłopoty ze znalezieniem narzeczonej ma konik polny. Bo łąka taka duża, a konik taki mały. Nasłuchuje więc zagubiony w dżungli traw i skacze w kierunku, skąd dobiega śpiew... Wiewiórka pospolita, nasza Basia, miła jest dla swojego partnera jedynie tuż przed aktem miłosnym i niedługo po nim, za to silnie rozwinięta jest u niej miłość macierzyńska.

Brutalna, mordercza wręcz miłość cechuje nosorożce. Gwizdy, chrząkania i sapania towarzyszą ich miłosnym pojedynkom w prawdziwym tego słowa znaczeniu. To samo odnosi się do żółwi lądowych. Samiec prymitywnie nakłania partnerkę do miłości. W okresie godowym tłusta samica nie jest w stanie schować się cała w skorupie. Ile się musi natrudzić, rozdzielając kuksańce, żółwi samiec, aby doprowadzić do sytuacji, w której wybranka zechce schować do pancerza głowę, a wystawić zadek...

Miłość do... gniazda

W trwałym małżeństwie monogamicznym trwają czaple modronose, oczarowane wzajemnie swoją urodą. Myli się jednak ten, kto uważa, że wzorowe jest małżeństwo pary bocianów. Te ptaki ślubem związane są bowiem nie z partnerem ale z... gniazdem. Wierni gniazdu są w pewien sposób wierni sobie, aczkolwiek drogę do gniazda każde z nich odbywa oddzielnie. Pierwsze przybywają doń samce.

Do miejsca zamieszkania przywiązane są także skowronki. Ale u tych ptaków kiełkuje już więź osobista, skowronek zawsze wesprze w walce swoją skowronkową toczącą bój z inną panią, pan bociek – nigdy! Głuptak pospolity jest ptakiem kłótliwym. Każdego dnia, i to kilka razy potrafi zdzielić swoim wielkim dziobem własną małżonkę, która, na szczęście ma grube pióra, chroniące ją przed tymi razami. Kormorany peruwiańskie, chociaż żyją w ogromnych koloniach, liczących setki tysięcy ptaków, we dwoje w małżeńskim stadle potrafią zachować swoją intymność.

Gile, zanim zawrą trwałe małżeństwo, zaręczają się najpierw ze dwa razy. Potrafią się zaręczyć nawet i po raz trzeci. W trwałej monogamii żyją niektóre ryby i skorupiaki, liczne ptaki śpiewające, kruki, gołębie, gęsi, papugi, bobry, szakale, antylopy karłowate, małpy.

Iwona Altyńska

(na podstawie „Ceny miłości” Vitusa B. Droschera)