Żakowie dementują plotki o kryzysie. Z ich domu płyną radosne wieści

Katarzyna i Cezary Żakowie tworzą jeden z najtrwalszych związków w polskim show-biznesie. Są razem od niemal 40 lat. Katarzyna Żak dała się poznać szerszej widowni, gdy zajęła miejsce Agnieszki Pilaszewskiej w serialu "Miodowe lata". Wcieliła się w serialową Alinę - żonę Karola Krawczyka, którego postać kreował właśnie jej mąż. Tworzyli wówczas parę na ekranie i w życiu prywatnym.

Zobacz też: Szybko wyprowadziła się z domu w Toruniu. "Ostre wymiany zdań"

Uczucie Katarzyny i Cezarego zrodziło się jeszcze w trakcie studiów. Poznali się na obozie jeździeckim w szkole teatralnej w 1983 roku. Dwa lata później para stanęła na ślubnym kobiercu. Aktor przyznał, że zauroczył się przyszłą żoną niemalże od razu. Miał przeczucie, że są sobie pisani.

- Kiedy Kasię zobaczyłem na obozie jeździeckim w szkole teatralnej, jak schodziła o czwartej rano do jeziora się wykąpać, to wiedziałem, że coś z tego będzie. To rzeczywiście w naszym przypadku chyba była miłość od pierwszego wejrzenia - wyznał Cezary Żak w "Dzień Dobry TVN".

Para dość rzadko udziela wywiadów na temat swojego życia prywatnego. Wiadomo, że mają dwie dorosłe córki - 36-letnią Aleksandrę i 30-letnią Zuzannę, jednak żadna z nich nie jest związana z aktorstwem. Starsza pracuje jako producentka programów dla dzieci, a młodsza jest lekarką.

Choć niedawno w mediach pojawiły się niepokojące plotki o rzekomym kryzysie w związku Katarzyny i Cezarego Żaków, sama zainteresowana w rozmowie z serwisem Świat Gwiazd zdementowała fałszywe doniesienia.

- Ja nie wiem, czemu takie zainteresowanie było. I kto co roku do mediów wpuszczał taką informację, że będzie rozwód? Nie wiem. Ale jeżeli ktoś fajny, to życzymy mu wszystkiego dobrego - powiedziała Katarzyna Żak. 

Natomiast teraz na jaw wychodzą nowe, radosne informacje, płynące z domu rodzinnego aktorów. Jak podaje "Dobry Tydzień" rodzina Żaków ma wkrótce się powiększyć.

Według doniesień "Dobrego Tygodnia" młodsza z córek - Zuzanna spodziewa się dziecka. Nie ma wątpliwości, że aktorzy będą troskliwymi dziadkami dla wnuka lub wnuczki. Nie raz podkreślali, że czekają na ten moment z utęsknieniem.

Aktor w jednej z rozmów miał powiedzieć, że praca w teatrze nie dostarcza mu już tylu emocji, co wcześniej i potrzebuje nowych bodźców. Wyznał wówczas, że nie wypatruje już wymarzonej roli filmowej, za to chciałby zacząć realizować się jako dziadek. Nieskromnie stwierdził, że w nowej roli z pewnością sprawdzi się doskonale.

- W teatrze pracuje się nad rolą kilka miesięcy, a spektakularnych sukcesów nie ma. Gram już 30 lat i nie zagrałem wielkiej roli, choć te sztuki cieszyły się i cieszą dużą popularnością. Ale uważam, że w roli dziadka będę świetny - cytuje jego słowa wypowiedziane w jednym z wywiadów "Dobry Tydzień".

Czytaj także: Ma znanego kuzyna. "Jego mama i moja mama to są rodzone siostry"

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl