Zakupy uzależniają!
Zakupoholiczka na detoksie
Zakupoholizm to nałóg. Nie tak groźny dla zdrowia jak alkoholizm czy narkomania, lecz równie niebezpieczny. Jak nie poddać się impulsywnemu kupowaniu? Jak kolejny raz nie zbankrutować w centrum handlowym?
Zakupoholizm to nałóg. Nie tak groźny dla zdrowia jak alkoholizm czy narkomania, lecz równie uzależniający. Jak nie poddać się impulsywnemu kupowaniu? Jak kolejny raz nie zbankrutować w centrum handlowym? Jak kupować rozsądnie i powstrzymać na wodzy emocje, które każą nam sięgnąć po kolejną torebkę?
Zrób i sprawdź listę
Frank Sinatra, śpiewał, że Mikołaj sporządza listę i sprawdza ją dwa razy. Ty rób tak nie tylko przed Gwiazdką. Pierwszą zasadą unikania kompulsywnych zakupów jest kontrolowanie podekscytowania, które czujemy na samą myśl o kupowaniu. Robienie list jest nudne i na początku zabiera dużo czasu oraz energii (którą przecież można spożytkować na zakupy!), ale działa bez zarzutu.
Lista sprawia, że trzymamy się wyznaczonego planu i jesteśmy mniej skłonne, aby błądzić wzrokiem po produktach, których nie mamy w spisie. Poza tym na liście zwykle nie wpisujemy produktów – kaprysów, takich jak ciasteczka albo perfumowany puder do ciała, które po cichu rujnują nasz budżet.
(alp/sg)