Blisko ludziZałożyciel Arki Noego nie posyła dzieci na religię. Życie kontrowersyjnego muzyka to gotowy materiał na film

Założyciel Arki Noego nie posyła dzieci na religię. Życie kontrowersyjnego muzyka to gotowy materiał na film

Robert Friedrich to artysta znany pod pseudonimem Litza. Fani ciężkich brzmień kojarzą go z zespołem Acid Drinkers. Muzyk miał poważne problemy z sercem i jak sam twierdzi, w pewnym momencie narodził się na nowo. Przeżył nawrócenie i stworzył pionierski zespół Arka Noego, który miał na celu ewangelizację publiczności.

Robert Friedrich
Robert Friedrich
Źródło zdjęć: © AKPA
Marta Kutkowska

Robert Friedrich przyszedł na świat w Babimoście. Miał smutne dzieciństwo - ojciec zostawił rodzinę, a mama miała problemy z alkoholem. Dlatego wcześnie zainteresował się muzyką: punk rock pozwolił mu oderwać się od szarej rzeczywistości. Projekty, w które się angażował, szybko zyskały popularność, ale on szybko zrezygnował z "rockandrollowego" stylu życia.

Ucieczka w miłość

Robert Friedrich poznał swoją żonę, Dobrochnę, w rodzinnym mieście. Mieli podobną historię - byli wychowywani przez samotne matki, a w ich rodzinach był problem z alkoholem.

 - Gdybym nie spotkał mojej żony Dobrochny, ożeniłbym się z gitarą. Ona była formą alienacji, czyli ucieczki od tego, co działo się w piekle rodzinnego domu: gdzie ludzie nie potrafili się kochać, wybaczać sobie, gdzie był alkohol - mówił w jednym z wywiadów.

Muzyk wziął ślub w wieku 18 lat, rok później został ojcem. Podczas gdy inni imprezowali, on zmieniał pieluchy, ale jak twierdzi, nie żałuje.

Wierzący antyklerykał 

Gdy artysta spodziewał się czwartego dziecka, zaczęły się u niego poważne problemy kardiologiczne. Musiał przejść dwie skomplikowane operacje, nie wiedział, czy przeżyje. Na dodatek wyczekiwany potomek przyszedł na świat martwy.

"Na oddziale kardiochirurgii w Poznaniu, gdy umierałem, przeżyłem jakby fizyczne dotknięcie przez Pana Boga. Wtedy zaczęło się dla mnie Nowe Życie, bo zobaczyłem, że "ciałko" to nie wszystko, że jednak jest Coś Więcej" - mówi o swoim nawróceniu.

Chwilę po tych dramatycznych wydarzeniach powołał do życia Arkę Noego - projekt, do którego zamiast dorosłych muzyków, zaprosił dzieci. Był to strzał w dziesiątkę. Płyty zespołu sprzedały się w milionowych nakładach i były wydawane między innymi w Niemczech i Peru.

Muzyk ma siedmioro dzieci i dwanaścioro wnucząt. Choć słynie z silnej wiary, nie zapisał dzieci na religię. Ma wiele zastrzeżeń do nauki i moralności współczesnego Kościoła.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (42)