Unikaj podczas lotu. "Jako osoba pracująca w lotnictwie - nie polecam"
W trakcie lotu stewardessa proponuje ci kawę lub herbatę? Zanim się zgodzisz, zastanów się dwa razy. Woda na pokładzie samolotu może być zanieczyszczona, a wypicie napoju może zakończyć się zatruciem.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu lot samolotem był zarezerwowany wyłącznie dla zamożnych osób. Obecnie na bilet może pozwolić sobie nawet student. W zależności od klasy i długości trasy cena za przelot zaczyna się już od 60 złotych.
Choć w przypadku krótkich lotów nie można liczyć na bogatą ofertę gastronomiczną, jednak coraz więcej linii decyduje się na serwowanie darmowej kawy i herbaty. Dawid Polak, biotechnolog, znany w sieci jako biotech.geek przestrzega przed ciepłymi napojami na pokładzie samolotu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samolot się spóźnił, wycieczka przepadła. Kiedy pasażerom przysługuje więcej niż 600 euro odszkodowania?
Ostrzega przed napojami w samolotach
Większość linii lotniczych oferuje pasażerom bezpłatne przekąski, najczęściej w postaci drożdżówki czy ciastka, a także darmowe napoje, takie jak kawa czy herbata. Wizja wypicia ciepłego napoju w trakcie lotu skusi niejedną osobę. Okazuje się, że lepiej powstrzymać się przed spożyciem, o czym przekonuje biotechnolog, Dawid Polak.
"(…) Dużo słyszałem na temat jakości wody od znajomych pracujących w lotnictwie. Niestety ciągle przed napisaniem tego blokowała mnie mała liczba sensownych badań w tym temacie. Zebrałem Wam w tym poście to, co wydawało mi się najbardziej rzeczowe" - poinformował.
Naukowiec zebrał trzy badania naukowe dotyczące jakości wody na pokładach samolotu. Badanie przeprowadzone na zlecenie Agencji Ochrony Środowiska w Stanach Zjednoczonych wykazały, że "woda na pokładzie 158 samolotów zawierała bakterię coli, a w dwóch wypadkach stwierdzono niebezpieczne poziomy E.coli". W analizie przeprowadzonej w 2015 roku wykazano, że część bakterii obecnych w wodzie na pokładzie samolotu może wywołać chorobę u osób z obniżoną odpornością.
Dawid Polak zaznaczył jednak, że nie ma zbyt wielu badań naukowych dotyczących jakości wody w samolotach. Dodał też, że "w samolotach takich jak Dreamliner zbiorniki wody wyposażone są w lampy, które mają zabijać drobnoustroje obecne w wodzie". Poza tym "w niektórych liniach lotniczych personel przygotowuje kawę i herbatę, wykorzystując wodę butelkowaną".
"Piję i żyje"
Publikacja zebrała ponad 2 tys. polubień, a pod postem pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy. Część internautów przyznała, że pije zarówno kawę jak i herbatę w samolocie i nie odczuli żadnych negatywnych skutków po spożyciu. "Pije i żyję", "Zawsze piję i nigdy nie miałam problemów żołądkowych", "Piję kilka razy w roku i nigdy nie miałem problemów jak dotąd" - czytamy w komentarzach.
Pojawiły się też głosy przestrzegające przed wypijaniem jakiegokolwiek napoju przygotowywanego na pokładzie samolotu. "Pije i piłam przez lata będąc stewardessą. Być może się uodporniłam, ale wydaje mi się, że jakość wody też zależy od linii i regionu", "Jako osoba pracująca w lotnictwie i widząca, co się dzieje — nie polecam" - piszą internauci.
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl