Zapomniane owoce
Półki sklepowe uginają się od rozmaitych, egzotycznych owoców. Coraz chętniej i częściej po nie sięgamy i zapominamy o rosnących w naszym kraju owocach, które niegdyś były powszechnie przerabiane na rozmaite przetwory. Morwa, dereń, rokitnik, czarny bez oraz jarzębina są świetnym, naturalnym źródłem cennych, niezbędnych dla naszego zdrowia witamin i minerałów.
10.05.2011 15:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Półki sklepowe uginają się od rozmaitych, egzotycznych owoców. Coraz chętniej i częściej po nie sięgamy i zapominamy o rosnących w naszym kraju owocach, które niegdyś były powszechnie przerabiane na rozmaite przetwory. Morwa, dereń, rokitnik, czarny bez oraz jarzębina są świetnym, naturalnym źródłem cennych, niezbędnych dla naszego zdrowia witamin i minerałów. Dlatego może warto przypomnieć sobie o nich.
Niedoceniana jarzębina
Jarzębina, którą często spotykamy w parkach, mało komu kojarzy się z jadalnymi owocami. Tymczasem nadają się one na soki i przetwory, np. konfitury. Warto pamiętać, że działają bakteriobójczo, przeciwzapalnie, żółciopędnie i korzystnie wpływają na serce. Jarzębina zawiera więcej witaminy C niż cytryna i więcej karotenu niż marchew. Jednak lepiej jej nie jeść na surowo, bo powoduje zatrucia.
Zapomniana morwa
Rzadko przetwarzanym i mało znanym owocem jest morwa. Rośnie ona na drzewach, z wyglądu przypomina jeżynę. Jest bogata w witaminy z grupy B i C. Nadaje się na kompoty, konfitury, nalewki, wina.
W medycynie wykorzystuje się liście tej rośliny do leczenia cukrzycy. Natomiast korzeń jest znany w chińskiej medycynie ludowej. Zwalczał on kaszel, gorączkę.
Staropolskie owoce
Niegdyś powszechnie używany w kuchni polskiej był dereń. Istnieje jego wiele odmian, które rosną w Polsce, na Ukrainie, w Czechach, Słowacji czy we Francji. Owoce w zależności od odmiany są czerwone, żółte, fioletowe lub białe. Wytwarza się z nich kompoty, dżemy i nalewkę, tzw. dereniówkę.
Na zapomnienie skazano także rokitnika. Tymczasem jego zastosowanie w kulinariach jest szerokie, nadaje się na wszelkie przetwory, jako dodatek do ciast oraz do spożywania na surowo, a z jego liści można przygotować napar. Jego owoce podczas przechowywania tracą niewiele witaminy C.
Rokitnik oprócz witamin zawiera też: żelazo, mangan, wapń, krzem, a olej z niego pozyskany bogaty jest w witaminę A i karoten.
Nie tylko na talerzu
Ze względu na zawartość witamin i minerałów wykorzystuje go się w przemyśle kosmetycznym. Jest składnikiem środków zwalczających przebarwienia i kremów do opalania.
W medycynie rokitnika używa się jako środka przeciwgorączkowego, działa też na stany zapalne i chorobę wrzodową żołądka i dwunastnicy.
Samo zdrowie
Mało kto pamięta dzisiaj o czarnym bzie, a szkoda, bo jest on doskonałym środkiem napotnym. W przypadku przeziębienia, wystarczy dodawać do herbaty łyżeczkę soku z tych owoców. Dlatego może warto wziąć przykład z Anglików, którzy go bardzo cenią. Robią z niego soki, nalewki, a nawet powidła.
(sp/sr)