Zatrudniła synową, bo chciała jej pomóc. Ona próbowała ją oszukać

Danuta jest właścicielką dwóch salonów fryzjerskich. Oprócz pracy ma na głowie również synową, którą osobiście przyuczała do zawodu. Nie spodziewała się jednak, że dziewczyna wbije jej nóż w plecy.

Początkowo ich współpraca układała się świetnie
Źródło zdjęć: © 123RF
Agata Porażka

Danuta opisała historię swojej rodziny na forum portalu Kafeteria. Szuka tam pomocy, bowiem po tym, co się stało między nią, a jej synową, jej własne dzieci się od niej odwróciły.

Na jej synową nikt nigdy nie narzekał. Zawsze wykonywała swoją robotę dobrze, skrupulatnie i na czas. Jednak w pewnym momencie Danuta dostała telefon od jednej ze swoich stałych klientek.

"Powiedziała mi, że gdy synowa na koniec jej ostatniej wizyty przed świętami podcinała jej włosy, to na do widzenia dała jej swój numer telefonu z informacją, że u niej w domu może to robić taniej" - pisze kobieta na forum. "To nie był odosobniony przypadek, bo dzwoniłam do wszystkich osób po kolei, które ona obsługiwała i dwie mi to potwierdziły".

Danuta skonfrontowała swoją synową. Dziewczyna najpierw się wszystkiego wyparła, ale kiedy zobaczyła, że teściowa trzyma w rękach zapisaną kartkę z jej numerem telefonu, powiedziała, że nie musi tutaj pracować. Zabrała swoje rzeczy i wyszła.

"Z kadrową przygotowałyśmy wypowiedzenie (utrata zaufania), dostała przed długim weekendem" - kontynuuje Danuta. "No i jest w rodzinie wojna. Syn ma pretensje że to przecież 'tylko 3 klientki i od tego byś mamo nie zbiedniała'. Synowa słowa 'przepraszam' nie powiedziała. Ona chyba nie widzi, że coś złego się stało. Jutro mieliśmy jechać do moich rodziców na obiad wszyscy, ale mama napisała mi że dostała wiadomość od mojego syna, że oni nie przyjdą przeze mnie" - dodaje kobieta.

Internauci w odpowiedzi stanęli murem za teściową, twierdząc, że młoda dziewczyna nie dość, że mogła skorzystać z jej doświadczenia i pomocy, to nawet jej za to nie podziękowała, tylko próbowała ukraść klientki.

"Pewnie za jakiś czas otworzyłaby swój salon z podkradzionymi od ciebie klientkami" - pisze jedna z kobiet. "Parszywe dziewczę" - dodaje inna.

"Bezczelna, zachowanie poniżej wszelkiej krytyki" - dodaje inna.

Choć podobno nawet z największego rodzinnego dramatu można wyjść obronną ręką, tutaj droga do pogodzenia się będzie długa. Jedyne, co można zrobić, to życzyć obu paniom powodzenia i wytrwałości.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Skończyła 49 lat. W latach 90. znali ją niemal wszyscy
Skończyła 49 lat. W latach 90. znali ją niemal wszyscy
Byli razem 11 lat. Mało kto wie, kim jest jego obecna żona
Byli razem 11 lat. Mało kto wie, kim jest jego obecna żona
Znajdują tam jaja. Te miejsca w domu mogą być wylęgarnią kleszy
Znajdują tam jaja. Te miejsca w domu mogą być wylęgarnią kleszy
Związała się z o 31 lat młodszym. Tak o nim mówiła
Związała się z o 31 lat młodszym. Tak o nim mówiła
Córka Samusionek wylądowała w domu dziecka. Taką mają dziś relację
Córka Samusionek wylądowała w domu dziecka. Taką mają dziś relację
Grzybowa "gorączka złota". Są warte nawet 2 tys. zł
Grzybowa "gorączka złota". Są warte nawet 2 tys. zł
Nie tylko rajstopy zwracają uwagę. Spójrzcie na jej buty
Nie tylko rajstopy zwracają uwagę. Spójrzcie na jej buty
Jej nowy wpis rozdziera serce. Tak pożegnała Wójcika
Jej nowy wpis rozdziera serce. Tak pożegnała Wójcika
Opowiedziała o walce z chorobą. "Siedem bardzo ciężkich lat"
Opowiedziała o walce z chorobą. "Siedem bardzo ciężkich lat"
Na bieliznę zarzuciła marynarkę. W sieci aż huczy
Na bieliznę zarzuciła marynarkę. W sieci aż huczy
Piękne imię wymiera. W 2024 roku nazwano tak tylko 17 dziewczynek
Piękne imię wymiera. W 2024 roku nazwano tak tylko 17 dziewczynek
Wzięła samoślub w czterdzieste urodziny. Impreza trwała trzy dni
Wzięła samoślub w czterdzieste urodziny. Impreza trwała trzy dni