Zbiłeś perfumy w sklepie? Sprawdź, czy musisz za to zapłacić
Fora internetowe pełne są takich historii. Jedna osoba potrąciła słoik, inna butelkę drogiego alkoholu czy perfum. Wyjaśnienia klientów nie zawsze pomagają i zapłacić trzeba. Kiedy za uszkodzony towar odpowiada klient, a kiedy koszt pokrywa sprzedawca?
10.08.2015 | aktual.: 10.08.2015 11:56
Fora internetowe pełne są takich historii. Jedna osoba potrąciła słoik, inna butelkę drogiego alkoholu czy perfum. Wyjaśnienia klientów nie zawsze pomagają i zapłacić trzeba. Kiedy za uszkodzony towar odpowiada klient, a kiedy koszt pokrywa sprzedawca?
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. -Wszystko zależy od tego, kto jest winny zniszczeniu towarów. Czy sklep, np. przez nieodpowiednie ułożenie produktów, nienależyte zabezpieczenie. Czy może konsument - przez swoją niefrasobliwość. Najczęściej będzie to słowo konsumenta przeciwko słowu przedsiębiorcy – mówi Agnieszka Majchrzak, główny specjalista Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
W zatłoczonych i zapchanych towarem alejkach często nie sposób czegoś nie strącić z półki. W takich sytuacjach nie powinno spotkać nas kara za zniszczony produkt. Reguluje to ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. - Sprzedawca jest obowiązany zapewnić w miejscu sprzedaży odpowiednie warunki techniczno-organizacyjne, umożliwiające dokonanie wyboru towaru konsumpcyjnego i sprawdzenie jego jakości, kompletności oraz funkcjonowania głównych mechanizmów i podstawowych podzespołów – czytamy w art. 3, ust.3.
Za źle zabezpieczony towar nie może odpowiadać klient. - Jeżeli strony nie mogą dojść do porozumienia, to sprawę można rozwiązać polubownie albo przed sądem. Ten zdecyduje, kto ma rację – dodaje Majchrzak.
Gdy klient został przyłapany na celowym niszczeniu towaru, np. rozerwał opakowanie, sprawę rozwiązuje art. 415 kodeksu cywilnego: kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.
- Zawsze staramy się zrozumieć rozmaite losowe przypadki, dlatego do każdej sprawy podchodzimy indywidualnie. To czy obciążymy szkodą naszego klienta zależy od konkretnej sytuacji – mówi Jakub Jankowski z biura prasowego drogerii Rossmann.
md/WP Kobieta