Mąż zdradził ją ze znaną sąsiadką. Potem wzięła ślub kościelny

Minęły dokładnie cztery lata od śmierci Katarzyny Łaniewskiej. Aktorka była uwielbiana przez fanów serialu "Plebania" czy filmu "Kogel-mogel". W życiu prywatnym zaznała wielkiej krzywdy.

Katarzyna Łaniewska wzięła ślub kościelny po zdradzie
Katarzyna Łaniewska wzięła ślub kościelny po zdradzie
Źródło zdjęć: © AKPA

07.12.2024 | aktual.: 07.12.2024 13:46

Katarzyna Łaniewska urodziła się 20 czerwca 1933 roku. Zasłynęła z produkcji takich jak "Plebania", "Kogel-mogel" czy "Czterdziestolatek". Życie prywatne aktorki nie zawsze było usłane różami. Jej pierwszy mąż, Ignacy Gogolewski, opuścił ją dla innej kobiety.

Aktorka zmarła 7 grudnia 2020 roku. Spoczęła w grobie rodzinnym, obok swej matki, na Cmentarzu Służewieckim Nowym w Warszawie.

Zostawił ją dla innej

Poznali się podczas studiów na warszawskiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej (PWST). Łaniewska i Gogolewski od razu zwrócili na siebie uwagę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Graliśmy razem w ping-ponga, aż ten pin-pong doprowadził do zakochania się w sobie. I niespełna po moim trzecim roku szkoły teatralnej oświadczył mi się. Kończył studia, gdy wzięliśmy ślub - opisywała w rozmowie z Teresą Gałczyńską.

Żyli razem przez dziesięć lat. Później Gogolewski zostawił ją dla znanej sąsiadki. Związał się ze znaną prezenterką - Ireną Dziedzic. Była żona przez długi czas nie umiała sobie poradzić z rozstaniem, ale z czasem udało jej się spojrzeć na nie z dystansem.

- Mój małżonek zainteresował się inną osobą, zresztą w tym samym domu. Zawsze mówię, że spadł z piątego piętra na pierwsze, na inną klatkę. Ale to było tak dawno temu, że dziś mogę mówić o tym uśmiechem - wyznała w programie "Grunt to rodzinka".

Po rozwodzie wciąż widywali się w pracy, gdzie starali się utrzymać profesjonalne stosunki. Wspólnie wychowywali córkę Agnieszkę.

"Po rozprawie poszliśmy do kawiarni, a wieczorem wspólnie zagraliśmy na scenie" - powiedział Ignacy Gogolewski w rozmowie z "Super Expressem".

Drugiego małżonka poznała na ulicy

Los był łaskawy dla aktorki. Jakiś czas później spotkała na swojej drodze Andrzeja Błaszczaka.

- Wpadło mi trzech panów pod samochód na ulicy Nowogrodzkiej, błagając, by ich podwieźć, bo jednemu z nich urodziło się dziecko. (...) O dziwo, rozpoznali mnie i powiedzieli, że chcą odwdzięczyć się jakąś kawą. Zostawiłam im telefon. Po pół roku później zatelefonował mój obecny małżonek. Poznałam go po głosie - wspominała w rozmowie z Gałczyńską.

Do spotkania z nieznajomym zachęciła ją córka. Po kilku randkach para zaczęła coś do siebie czuć. W 1984 roku wzięła drugi ślub. Tym razem kościelny. Z Andrzejem Błaszczakiem tworzyła zgodne małżeństwo.

- Dojrzała miłość ma dużo większe szanse na przetrwanie. Ludzie po przejściach mają już inny stosunek do uczuć. Taka miłość opiera się głównie na przyjaźni, a ona jest chyba najcenniejsza - stwierdziła aktorka.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

© Materiały WP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (3)