Zdrowie jako całość
Każdy jest całością, która składa się z wielu elementów. Ważne, aby wszystkie ze sobą dobrze współpracowały. Mamy jedyny we wszechświecie własny kod genetyczny, linie papilarne i mikroflorę jelitową. Geny dziedziczymy po rodzicach, ale które i z jaką ekspresją się ujawnią, to już sprawa osobna. Jeśli matka urodziła dziecko fizjologicznie i odpowiednio długo karmiła piersią, wspiera pozytywnymi bakteriami tworzącą się mikroflorę jelitową noworodka a razem z nią układ odpornościowy. Poniesie go potem i będzie chronił przez dalsze życie nowego człowieka. To, co będzie w menu tej istoty w znacznym stopniu wpłynie na dalszy rozwój bakterii jelitowych. Może to być kierunek pozytywnie oddziałujący lub niekoniecznie zgodny z naturą człowieka. Sami sobie jesteśmy własnym środowiskiem wewnętrznym. Serce, płuca i nerki dbają o zachowanie równowagi.
Świat zewnętrzny kontaktuje się z naszym środowiskiem wewnętrznym na trzech płaszczyznach: to skóra, płuca i przewód pokarmowy. Powierzchnia skóry wynosi około 1,6 m2, powierzchnia płuc to 70 m2, natomiast powierzchnia jelit to 400 m2. Może właśnie dlatego u palaczy dochodzi do niszczenia powierzchni wymiany gazowej, aby te zanieczyszczenia „posprzątać”? Jeśli się nieprawidłowo odżywiamy, dzieje się podobnie. Powstaje więcej patologicznych bakterii w jelitach, które produkują toksyny, a te nam nie służą.
Skóra - największy i najpiękniejszy narząd człowieka odzwierciedla to, co dzieje się „w środku” naszego organizmu. Jeśli pijemy tylko kawę i herbatę, to działają one moczopędnie, niewiele zostaje w jelitach. Skóra się wysusza i mogą pojawić się zaparcia. Dobrze jest więc jeść warzywa i owoce oraz pić wodę.
Prawidłowy styl życia: dieta, sen, unikanie nadmiernie silnego stresu i nałogów daje nam szansę na prawie 100-procentowe zdrowie. Jeśli niekorzystnie wpływamy na te czynniki, to pojawiają się sygnały, że zbliżamy się do rezerwy. Zwykle dopada nas przeziębienie, ból głowy, osłabienie, czym zmuszamy organizm do odpoczynku i uzupełnienia zasobów witamin i minerałów. Co wtedy robimy? Przyjmujemy witaminy z apteki, zapominając, że najtaniej i najskuteczniej byłoby nadrobić owe braki zdrowymi warzywami, odpocząć i porządnie nawodnić organizm. Odbudujemy w ten sposób naturalną odporność. Ostatecznie nie chorujemy na przeziębienia tylko dlatego, że nie przyjmujemy leków przeciwzapalnych.
Jeżeli natomiast nieodpowiednie odżywianie, obfite w słodycze, stanowi większą część naszej diety, to na pewno system odpornościowy przy pierwszym jesiennym wyziębieniu organizmu odmówi współpracy. Zacznie się ból gardła i katar, powracające co kilka tygodni lub miesięcy objawy grzybicy. W tym przypadku bez wyeliminowania nadmiaru słodyczy w diecie trudno uzyskać trwałe wyleczenie. Cukier nie ma witamin ani minerałów, za to dobrze rosną dzięki niemu drożdże i grzyby. Ich nadmiar zaburza równowagę mikroflory jelitowej, co dodatkowo może być przyczyną wzdęć, zaparć, czy objawów bólowych ze strony jamy brzusznej.
Największy wpływ na zdrowie ma jakość mikroflory jelitowej. W zależności od spożywanych produktów wpływamy na kształt i sprawność działania układu immunologicznego w 80 proc. Istnieją witaminy, których organizm sam nie wytwarza, jak witamina C, dlatego tak ważna jest codzienna dieta zwierająca odpowiednie warzywa, bogate w witaminy. Sprawny układ immunologiczny walczy z patogenami: bakteriami, wirusami, obcymi antygenami czy wreszcie komórkami nowotworowymi - warunkując nasze samopoczucie i zdrowie.
Stwierdzając zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego u kobiet, zaleca się wtedy wykonanie USG tarczycy. Może okazać się wtedy, że toczy się tam proces zapalny lub znajdują się guzki, torbielki, a sama tarczyca bywa powiększona lub jest wielkości odpowiadającej 9-11 letniej dziewczynce. Badania poziomu TSH czy fT4 (tyroksyny) mogą znajdować się w zakresie norm. USG jednak wykazuje zmniejszoną objętość lub inne zmiany. W tym przypadku czasem poziom przeciwciał anty-TPO czy anty-TG bywa podwyższony. Przeciwciała te powstają w chorej śluzówce jelitowej. Zwykle też stwierdzić można nawracającą anemię, skoro tracimy wtedy żelazo. Tarczyca jest największym gruczołem wydzielania wewnętrznego. Produkuje tyroksynę, która ma miejsca działania w każdej komórce człowieka. Od skóry, poprzez mięśnie, kończąc na komórkach szarych kory mózgowej. Zaburzenia pracy tarczycy mogą wywoływać zaburzenia hormonalne dotyczące piersi, jajników i macicy. Często pojawiają się też problemy z zajściem w ciąże, jak i w samej ciąży oraz podczas porodu. Zwykle ciężarna nie może urodzić w wyznaczonym terminie i albo rodzi wcześniej, albo tydzień lub dwa po dacie wyliczonej z ostatniej miesiączki. Takie problemy jak zaparcia w ciąży czy wymioty też są związane z zaburzeniem flory jelitowej, co może wpływać na pracę tarczycy. Często zaburzeniom pracy tarczycy towarzyszą zmiany w budowie piersi, ponieważ tkanka ta pełni rolę w obrocie jodem potrzebnym do powstawania tyroksyny. Tworzą się wtedy torbielki lub guzki, które zmieniają swoją wielkość w trakcie cyklu, ale też mogą z czasem pojawiać się kolejne. W takich sytuacjach poza częstymi badaniami USG czy krwi warto zwrócić uwagę na niedobory witamin i minerałów. Okazuje się, że uzupełniając te braki w codziennej diecie można uzyskać poprawę stanu zmian w piersiach, co widać w kolejnych badaniach USG.
Kobiety w okresie przekwitania skarżą się na uderzenia gorąca czy zaburzenia emocjonalne. Okazuje się, że częściej problem dotyczy tych, które mają zmiany w tarczycy. Warto więc wykonać USG nie tylko piersi ale i tarczycy. Wcześniej, kiedy miesiączkowały, cykle zazwyczaj były nieregularne i same krwawienia bywały skąpe lub bardziej obfite. Zapalenie tarczycy może bowiem przybierać formę nadczynności lub niedoczynności. Jeśli stwierdza się guzki w badaniu USG tarczycy to mogą mieć swoją własną autonomię i wyrzucać w określonych momentach więcej lub mniej hormonów. Może to również powodować inne zaburzenia hormonalne.
Wszystko zależy od stanu czynnościowego sumy działania wszystkich hormonów. Wpływa również na ogólne samopoczucie i relacje międzyludzkie. Trudno być szczęśliwym, jeśli ciągle pojawiają się dolegliwości bólowe, zaburzenia krwawień czy bóle piersi i wahania nastroju.
Zdrowie należy traktować jako całość i nie da się rozpatrywać jednego miejsca zmienionego chorobowo bez zwrócenia uwagi na ogół regulacji fizjologicznej człowieka. Jest to system naczyń połączonych i nadmierne przesunięcie w jednym miejscu wywołuje odległe zmiany poprzez zaburzoną produkcję hormonalną, czy regulację układu nerwowego i immunologicznego. Organizm może czerpać energetyczny i strukturalny materiał tylko z przyjmowanego pożywienia. To co dostarczamy sobie w codziennej diecie wpływa na równowagę fizjologiczną w jelitach, a ta decyduje o sprawności działania układu odporności i ogólnej wydolności życiowej.
Dr n. med. Tadeusz Oleszczuk, placówka medyczna POLMED