Zebrała ponad 22 mln zł ku pamięci Adamowicza. Opowiedziała, jakie wiadomości dostaje
"Wiejska k...a. Za działalność antypolską należałoby ukarać i zlikwidować tej kreaturze Facebooka" - to jedna z wielu nienawistnych wiadomości, które codziennie otrzymuje Patrycja Krzymińska, organizatorka m.in. głośnej zbiórki na rzecz WOŚP.
08.02.2019 | aktual.: 08.02.2019 16:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zebrała 16 mln... a później jeszcze 6
Po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza, Patrycja Krzymińska zorganizowała zbiórkę "Zapełnijmy ostatnią puszkę Prezydenta dla WOŚP". Efekt przerósł jej oczekiwania - w sumie udało się zebrać aż 16 mln zł.
To nie wszystko - gdańszczanka zorganizowała kolejną zbiórkę na rzecz Europejskiego Centrum Solidarności. Wcześniej resort kultury zmniejszył dotację dla ECS z 7 do 4 mln zł, a Paweł Adamowicz walczył o przywrócenie poprzedniej kwoty. Po jego śmierci do rozmów z ministerstwem powróciła Aleksandra Dulkiewicz, pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska. Ministerstwo zgodziło się na zwiększenie dotacji pod warunkiem, że będzie miało wpływ na politykę kadrową oraz na treści przekazywane przez Centrum. Zarząd ECS nie zgodził się na warunki stawiane przez ministerstwo. W tym momencie Patrycja wzięła sprawę w swoje ręce. Rozpoczęła kolejną zbiórkę "Brakujących trzech milionów". Tym razem efekty znów przerosły jej oczekiwania.
- W tym momencie udało się zebrać ponad 6 mln, a ludzie ciągle wpłacają! - mówi Patrycja.
Gdańszczanka stała się dumą Polaków... ale nie wszystkich. Jak się okazało, nawet tak przydatne inicjatywy są agresywnie krytykowane przez internetowych hejterów.
"Antypolska kreatura"
Patrycja wysyła mi zdjęcie jednej z wiadomości, którą otrzymała od nieznajomego mężczyzny. "Wiejska k...a. Za działalność antypolską należałoby ukarać i zlikwidować tej kreaturze Facebooka" - brzmi jej treść.
- Takie wiadomości przychodzą codziennie. Zaczęły się już podczas pierwszej zbiórki na WOŚP. Hejterzy wyzywali mnie od najgorszych i pisali np.: "Ciekawe, ile baniek dla WOŚP sama przytuliłaś?". Zarzucali, że okradłam Polaków i Orkiestrę. Nie rozumieli, że ja nie pośredniczyłam w zbiórce i wszystkie środki trafiały bezpośrednio na konto Fundacji. Teraz otrzymuję podobne wiadomości dotyczące zbiórki na ECS - mówi Patrycja.
Pełne nienawiści komentarze pojawiają się też pod postami promującymi zbiórki. Część internautów sugeruje, że pieniądze nie trafią tam, gdzie powinny, a inni zarzucają Patrycji, że organizowane przez nią inicjatywy obywatelskie to w rzeczywistości przykrywka dla działań politycznych. - Nie kasuję tych komentarzy. Wyznaję zasadę, że każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, a jeśli robi to w sposób agresywny... no cóż, sam sobie wystawia wizytówkę - tłumaczy.
Mimo internetowego hejtu Patrycja nie brzmi jak przygnębiona osoba. Na moje pytanie o to, jak radzi sobie z nienawiścią użytkowników portali internetowych, śmieje się z zakłopotaniem.
- Zgłosił się do mnie pewien pan... nazywam go swoim rycerzem. Powiedział, że pomoże mi uporać się z ludźmi, którzy mnie obrażają. Poprosił, żebym wysyłała mu screeny wiadomości i linki do profili najbardziej agresywnych osób - opowiada Patrycja. - Rycerz ma niezwykłą skuteczność. Sprawia, że najgorsi hejterzy usuwają swoje wpisy, a później wysyłają mi wiadomości z przeprosinami. Naprawdę, nie wiem, jak on to robi. Ale działa.
Przez Patrycję udało mi się skontaktować z tajemniczym mężczyzną, który ujawnił swój schemat działania. Okazało się, że nie działa w pojedynkę. Artykuł na ten temat będziecie mogli przeczytać już w sobotę w Wirtualnej Polsce.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl