Zielone światło dla pierwszej pigułki wzmacniającej popęd seksualny u kobiet
Federalna Agencja ds. Leków i Żywności (FDA) wydała zgodę na skierowanie do powszechnej sprzedaży pierwszego preparatu w pigułkach mającego wzmacniać popęd seksualny u kobiet.
19.08.2015 | aktual.: 14.08.2018 14:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Federalna Agencja ds. Leków i Żywności (FDA) wydała zgodę na skierowanie do powszechnej sprzedaży pierwszego preparatu w pigułkach mającego wzmacniać popęd seksualny u kobiet. O taką zgodę od dawna zabiegały koncerny farmaceutyczne.
Lek o nazwie Addyi (występujący również pod nazwą Flibanserin), produkowany przez koncern Sprout Pharmaceuticals, przeznaczony jest dla kobiet przed menopauzą cierpiących na zaburzenia lub brak popędu seksualnego. Według producenta oddziałuje on na związki chemiczne wytwarzane przez mózg, które wpływają m.in. na nastrój i apetyt.
FDA dwukrotnie, w latach 2010 i 2013, odrzucała już wnioski o wprowadzenie tego leku na rynek, nazywanego też "Viagrą dla kobiet", wskazując na jego wątpliwą skuteczność i groźne dla zdrowia skutki uboczne. W czerwcu br. zastosowała się jednak do zaleceń komisji ekspertów, którzy opowiedzieli się za jego komercjalizacją.
Eksperci wskazują, że lek może nigdy nie osiągnąć sukcesu rynkowego odpowiednich preparatów dla mężczyzn, w tym słynnej Viagry, których sprzedaż przyniosła producentom miliardy dolarów. Przeciwnicy wskazują, że jest to w istocie lek psychiatryczny, którego codzienne przyjmowanie będzie się zawsze wiązać z ryzykiem.
- To nie jest preparat, który się przyjmuje na godzinę przed seksem. Trzeba go stosować przez tygodnie lub miesiące, aby dostrzec jakiekolwiek skutki - powiedziała Leonore Tiefer, psycholog i terapeutka zaburzeń seksualnych. W ubiegłym miesiącu zorganizowała akcję zbierania podpisów pod petycją do FDA, aby nie zgadzała się na komercjalizację leku.
Na opakowaniach "Viagry dla kobiet" ma się znaleźć ostrzeżenie, że w połączeniu z alkoholem może niebezpiecznie obniżać ciśnienie krwi lub nawet powodować omdlenia. Objawy te mogą również wystąpić przy przyjmowaniu preparatu wraz z niektórymi innymi popularnymi lekami.
FDA zastrzegła też, że lekarze będą mogli przepisywać lek tylko po wypełnieniu internetowego testu, który ma wykazać, iż rozumieją jego skutki uboczne. Apteki sprzedające preparat będą musiały uzyskać specjalne zezwolenia.
- Pacjentki i lekarze powinni w pełni zdać sobie sprawę z ryzykiem związanym ze stosowaniem Addyi - powiedziała dr Janet Woodcock, dyrektor działu lekarstw FDA.
Lek ma pojawić się w sprzedaży w połowie października br.
(PAP), jm