Mierzyła się z podstępną chorobą. "Zrozumiałam, co jest w życiu najważniejsze"
Elżbieta Zającówna zmarła w wieku 66 lat. Aktorka mierzyła się z chorobą von Willebranda objawiającą się zaburzeniami krzepliwości krwi. To dlatego w pewnym momencie zniknęła ze szklanych ekranów i skupiła się na rodzinie. –Kiedy poważnie zachorowałam, zrozumiałam, co jest w życiu najważniejsze – mówiła w "Vivie!".
O śmierci aktorki poinformował na Facebooku Związek Artystów Scen Polskich.
Elżbieta Zającówna zadebiutowała w filmie „Vabank”. Następnie wystąpiła w "Seksmisji" oraz w popularnym serialu "Matki, żony i kochanki". Prowadziła teleturniej "Sekrety rodzinne" oraz program "Najzabawniejsze zwierzęta świata" na antenie Polsatu. Jej kariera rozwijała się dynamicznie, ale w pewnym momencie Zającówna zniknęła z przestrzeni medialnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Elżbieta Zającówna dowiedziała się o rzadkiej chorobie
U Elżbiety Zającówny zdiagnozowano nieuleczalną chorobę von Willebranda - to wrodzona skaza krwotoczna, przy której obserwuje się zaburzenie krzepnięcia krwi. Rzadka przypadłość objawia się częstymi i wydłużającymi się krwawieniami, które są zagrożeniem dla życia, a nawet mogą prowadzić do śmierci.
Nic dziwnego, że aktorka po usłyszeniu diagnozy zapragnęła skupić się na rodzinie.
– Kiedy poważnie zachorowałam, zrozumiałam, co jest w życiu najważniejsze. Zmieniło się moje podejście do zawodu. Powiedziałam sobie, że nie będę umierać na scenie – mówiła wywiadzie dla "Vivy!".
Ostatnie lata aktywności artystycznej
W latach 2010-2013 Elżbieta Zającówna pełniła funkcję wiceprezeski Fundacji Polsat. Założyła także spółkę producencką "Gabi". Ostatni raz zagrała w filmie "Szczęścia chodzą parami" w 2022 roku.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl