Żona chce jeździć z nim w delegacje. Internauta prosi o pomoc
Małżeńskie dylematy przybierają różne oblicza. Żona jednego z internautów nie potrafi zaakceptować częstych podróży służbowych partnera i chce jeździć z nim w delegacje. Dla mężczyzny to spore utrudnienie i nie wie, w jaki sposób wybić jej ten pomysł z głowy.
Zazdrosna partnerka
Na forum WP Kafeteria pojawił się wątek, który szybko wzbudził zainteresowanie użytkowników. Jeden z mężczyzn wyżalił się, że nie potrafi rozwiązać małżeńskiego problemu. Niedawno przeprowadził się razem z żoną do Francji, gdzie dostał atrakcyjną ofertę pracy. Niestety posada wiąże się z częstymi podróżami, a tego partnerka nie jest w stanie zaakceptować.
"Muszę często podróżować do USA, Kanady czy Meksyku. Pięć, czasem dziesięć, dni w miesiącu. Obecnie żona naciska na mnie, że chce jeździć ze mną. Mieliśmy wyprowadzić się z kraju, zarobić kasę, a teraz efekt będzie taki, że wydam na jej bilety całą różnicę między zarobkami, jakie miałem w Polsce, bo jeszcze muszę ją utrzymać na miejscu, gdyż ona nie pracuje" - opowiada.
Internauta zastanawia się, czy prośby żony są czymś normalnym i prosi o rady. Zdaniem internautów powodem zachowania kobiety jest zazdrość. "Nie dziwię się jej. Pewnie doskonale sobie zdaje sprawę z tego, co się dzieje na takich delegacjach i nie ma do ciebie zaufania. I słusznie, bo każdy facet zdradziłby swoją kobietę, mając gwarancję, że to się nie wyda" - stwierdził jeden z nich.
Inni są przekonani, że to kwestia permanentnego znudzenia. "Jakbyś siedział całymi dniami w domu i jeszcze daleko od znajomych i rodziny, to też chciałbyś jeździć, gdzie się da, z partnerem". A jak wy uważacie? Co może być powodem i jak powinien zachować się autor wpisu?