Zorganizowali pogrzeb nienarodzonych dzieci. Chodzi o kilkaset płodów z warszawskich szpitali
W Gończycach niedaleko Garwolina odbyła się uroczystość pochówku nienarodzonych dzieci. Płody, które postanowiła pogrzebać tamtejsza parafia, były szczątkami po zabiegach aborcji w warszawskich szpitalach oraz po samoistnych poronieniach. W piątek 11 grudnia br. 640 płodów zostało złożonych do trumien.
14.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 20:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Uroczystości pogrzebowe przygotowali wolontariusze Fundacji Nowy Nazaret, a brali w nich udział parafianie oraz lekarze i pielęgniarki - być może pracownicy stołecznych placówek medycznych. Pogrzebane płody w większości pochodziły właśnie z warszawskich szpitali, gdzie były przechowywane w formalinie nawet przez siedem lat.
Nienarodzone dziecko pochować mogą nie tylko rodzice, ale każdy obywatel
Zgodnie z prawem, w sytuacji gdy po płód nie zgłoszą się bliscy, każdy obywatel może wystąpić o pochówek. Po raz pierwszy taki zbiorowy pogrzeb odbył się 15 lat temu w parafii św. Katarzyny na warszawskim Służewiu.
Zobacz także: Kuriozalne zdarzenie w Warszawie. Flaga z błyskawicą zarekwirowana po miesiącu
- Kiedy w prosektorium szykowaliśmy te dzieci do uroczystości pogrzebowej, każde z nich brałam na ręce, umyte owijałam w pieluszkę. Widziałam wśród nich wiele pięknych zdrowych dzieci, choć były oczywiście także chore, z widocznym rozszczepem kręgosłupa i innymi wadami (..) - mówiła w "Gościu Niedzielnym" Maria Bienkiewicz z Fundacji Nowy Nazaret.
Zobacz także: 12-latka urodziła dziecko. Nikt nie wiedział o ciąży
- Dzieci te mają prawo do godnego pogrzebu. W oczach Boga są one osobami, których imiona zostały zapisane w Księdze Życia. Bogu dziękujemy za historię ich życia, którą rozpoczęły w chwili poczęcia w łonie matek. Zakończona w ciągu kilku miesięcy, jeszcze przed narodzeniem nie oznacza, że przestały istnieć. Życie człowieka zmienia się, ale nie kończy. Ich życie trwa, Bóg przedłużył je na całą wieczność. To najwspanialsza informacja - powiedział w homilii biskup siedlecki, Kazimierz Gurda.
Wspólny gród w Gończycach
Trumienki spoczęły na cmentarzu w Gończycach. Nieśli je parafianie oraz lekarze i pielęgniarki, którzy przyjechali na uroczystości pogrzebowe. Grób, w którym spoczęły nienarodzone dzieci, będzie otoczony różańcem z polnych kamieni.
- Chciałbym, by wszyscy rodzice mieli możliwość odwiedzania grobów swoich nienarodzonych dzieci - wyznał ks. Jan Spólny, proboszcz parafii Trójcy św. w Gończycach koło Garwolina.