Blisko ludziZostała cosplayerką. Fani twierdzą, że wybiera zbyt odważne kostiumy

Została cosplayerką. Fani twierdzą, że wybiera zbyt odważne kostiumy

Sophie pochodzi z Irlandii Północnej, a od 2017 roku mieszka w Tokio. Na Instagramie śledzi ją ponad 200 tysięcy osób. Rozwija też swoją działalność na platformie streamingowej. Fani Sophie "sprzed Japonii" mają jej jednak sporo do zarzucenia.

Dawni fani twierdzą, że Sophie wybiera zbyt odważne kostiumy
Dawni fani twierdzą, że Sophie wybiera zbyt odważne kostiumy
Źródło zdjęć: © Instagram | peachmilky_

19.11.2021 07:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O profesjonalnej karierze cosplayerki marzy od pierwszego konwentu w Belfaście, gdzie zrobiła prawdziwą furorę. Od tamtych czasów, z roku na rok zdobywała uznanie coraz większej ilości wielbicieli tego niecodziennego hobby. Następnym krokiem Sophie była przeprowadzka do Japonii, gdzie jej kariera nabrała skrzydeł. Kobieta spotyka się jednak na co dzień z falą krytyki - wszystko przez wybierane przez nią stroje.

Wyjazd do Japonii był kluczem do sławy

Sophie, która występuje pod pseudonimem "PeachMilky" przyznaje, że przeprowadzka do Tokio była jedną z lepszych decyzji, jakie podjęła w życiu. To nie tylko spełnienie marzeń, ale krok ku rozwojowi kariery. To właśnie w stolicy Japonii miała możliwość stania się profesjonalną cosplayerką. Jak wygląda jej praca? Kobieta miesięcznie na kostiumy oraz makijaże wydaje średnio 1500 funtów. W przebraniach spędziła w sumie 2600 godzin! W międzyczasie "PeachMilky" zyskała spory rozgłos i nabrała pewności siebie. Choć sama jest bardzo szczęśliwa, jej dawni brytyjscy fani z żalem zauważają, że Sophie zmieniła się na niekorzyść - chodzi przede wszystkim o wybierane przez cosplayerkę kostiumy. Obserwatorzy nie ukrywali zaskoczenia, kiedy w social mediach Sophie zaczęły pojawiać się fotografie cosplayerki w strojach, które odkrywają zbyt dużo ciała.

Cosplayerka ubiera się zbyt odważnie?

Głównym zarzutem w stronę Sophie jest to, w jaki sposób zmienił się styl jej kostiumów. Fani z Wielkiej Brytanii zauważyli, że od czasu przeprowadzki do Tokio ich niegdyś ulubiona cosplayerka wybiera zbyt seksowne kreacje - a nie o to przecież przy tym artystycznym hobby chodzi. Problemy kobiety zaczynają powoli narastać; coraz większa część cosplayerowej społeczności dołącza się do osób krytykujących jej ubiór, którzy twierdzą, że nie mogą jej teraz szanować.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Komentarze (0)