Zrobiła selfie w łazience. Tył sukienki odbił się w lustrze
"Co ja robię w Londynie? Po prostu Królowa Mafii odwiedza Królową Mafii" - wyjaśnia Kasia Warnke. Aktorka wybrała się na przedpremierowy pokaz nowej produkcji Netflix, a później bawiła się z Sofią Vergarą na afterparty. Co miała na sobie? Coś absolutnie adekwatnego do wyjątkowych okoliczności.
11.01.2024 | aktual.: 11.01.2024 10:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kasia Warnke pojawiła się na przedpremierze serialu "Griselda". To nowe dzieło twórców głośnej produkcji "Narcos", ale tym razem z żeńską bohaterką, w którą wcieliła się Sofia Vergara. Polska aktorka relacjonowała w mediach społecznościowych wyjazd do Londynu, najpierw prezentując swój wieczorowy look na łóżku, a później na sobie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Elegancja i seksapil idą w parze
Na widok sukienki Kasi Warnke można zaniemówić. Wyjątkowa okazja wymagała wyjątkowej kreacji, ale aktorka przeszła samą siebie. Postawiła na ciemny, elegancki i klasyczny kolor, ale lśniła tego wieczoru jaśniej niż odtwórczyni tytułowej Griseldy.
Wieczorowa suknia Warnke wyglądała jak ponadczasowe dzieło sztuki - królowałaby na salonach w latach 20., zachwyca i dzisiaj. Długa kreacja pokryta tysiącem cekinów to model stworzony z myślą o wieczorowych okolicznościach. Pięknie odbija światło, dzięki czemu świetnie sprawdza się w obiektywach paparazzi i rozświetla sylwetkę, spełniając wszystkie przesłanki fotogeniczności.
Taśmy to jednak nie wszystko. "Niespodziankę" zaprezentowała w lustrze
Charakterystycznym elementem kreacji okazały się szarfy. Długie tasiemki i sznurki doczepione do kobiecych sukienek obecnie cieszą się szczególnym zainteresowaniem. To ciekawy niuans, który zapewnia szerokie pole do popisu. Pozwala puścić wodze fantazji, swobodne przerzucić taśmy na plecy jak Kasia Warnke, wiązać kokardy i supełki, a także otulać szyję na wzór szalika.
Warnke tuż przed wyjściem postanowiła uwiecznić moment zdjęciem w łazience. Uniosła telefon wysoko, a w lustrze zaprezentowała spektakularny tył sukienki. Głęboki dekolt odsłonił całe plecy, a czerwona szminka na ustach była ukoronowaniem wieczorowej i naładowanej estrogenem stylizacji. Nic dodać, nic ująć.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl