Zwalcz tłuszcz... tłuszczem
Dieta Atkinsa - na całym świecie cieszy się ogromną popularnością, ale dietetycy zdecydowanie jej nie polecają.
02.06.2005 | aktual.: 29.05.2010 20:55
Autor tej diety, amerykański lekarz Robert C. Atkins, oparł się na następującym założeniu: żeby pozbyć się nadwagi, wcale nie trzeba ograniczać ilości jedzenia. Wystarczy tak dobierać produkty żywnościowe, aby organizm musiał sięgnąć do swoich energetycznych rezerw i zaczął spalać nagromadzony w tkankach tłuszcz. Można wtedy odchudzić się nawet 5–6 kilogramów w trzy tygodnie. Na czym polega Wybierasz posiłki bogate w białko i tłuszcz (tłuste mięso, ryby, sery, śmietana, masło), a unikasz produktów niskotłuszczowych i węglowodanów (owoców, warzyw, pieczywa, kasz, makaronów, słodyczy). Taki dobór składników odżywczych sprawia, że z czasem zaczynasz jeść coraz mniej i coraz mniej chętnie, czego efektem jest wyraźnie zauważalny spadek wagi. Istotne znaczenie ma także znaczne ograniczenie ilości spożywanych węglowodanów. To głównie bowiem za ich przyczyną dochodzi do nadmiernego odkładania się w organizmie tkanki tłuszczowej, ponieważ sprzyjają one nadprodukcji insuliny. *
*Trzy stopnie do sukcesu *W diecie Atkinsa eliminowanie węglowodanów z jadłospisu przebiega stopniowo – od radykalnego do nieco mniej restrykcyjnego.
*Stopień I *Przez dwa tygodnie jesz nie więcej niż 20 g węglowodanów dziennie. Oznacza to, że *w ogóle nie jesz warzyw, owoców, pieczywa, kasz, makaronu, mleka i jogurtu. Mięso, wędliny, ryby i jaja spożywasz tylko w takich ilościach, by zaspokoić głód. To sprawia, że gubisz w ciągu dwóch tygodni od 4 do 5 kilogramów.
* Stopień II Dziennie zwiększasz ilość spożywanych węglowodanów do 30–50 g (wprowadzasz do diety trochę warzyw i owoców).* To sprawia, że uzyskujesz dalszy łagodny spadek wagi, rzędu 1–1,5 kilograma na tydzień. *Ten sposób odżywiania się kontynuujesz tak długo, aż osiągniesz wymarzoną przez siebie wagę. Stopień III *Od tej pory ilość spożywanych produktów węglowodanowych ustalasz sobie sama – czyli jesz ich tyle, by twoja waga stała w miejscu.
Dobre rady *Aby stosowanie tej diety było bezpieczne dla twojego zdrowia i przyniosło trwałe efekty:
*- staraj się ograniczyć picie kawy i herbaty; - jeśli palisz, rzuć papierosy; - regularnie przyjmuj preparaty witaminowo-mineralne. To ważne, ponieważ stosując tę dietę, prawie wcale nie jesz warzyw i owoców;
- sięgając po owoce, wybieraj te, które są bogate w antyrakowe przeciwutleniacze i chroniące naczynia flawonoidy, a ubogie w cukry – czyli maliny, jabłka, wiśnie grejpfruty, mandarynki, brzoskwinie, gruszki. Nie jedz więcej niż pół sporego owocu trzy razy dziennie;
- unikaj produktów z ukrytymi węglowodanami: wędlin, margaryn, majonezu. Zazwyczaj dodaje się do nich cukier i skrobię;
- pij codziennie przynajmniej dwa litry wody mineralnejniezbędnej do przepłukiwania nerek.
*Plusy... *- Odchudzając się, nie odczuwasz głodu.
- Nie musisz liczyć kalorii.
- Jeśli steki, jajka na bekonie czy pasztet z gęsi to dla ciebie frykasy – będziesz w swoim żywiole.
*...i minusy diety *- Nie dostarcza witamin, składników mineralnych i błonnika, co może prowadzić m.in. do pogorszenia kondycji włosów, paznokci oraz zaparć.
- Dłużej stosowana zwiększa ryzyko miażdżycy tętnic.
- Powoduje zakwaszenie śliny, co zwiększa podatność na próchnicę.
Opinia dietetyka dr Lucyny Pachockiej *W zasadzie tej diety nikomu nie można polecać, bo może poważnie zaszkodzić zdrowiu. Bogata w tłuszcz zwierzęcy prowadzi do miażdżycy i choroby niedokrwiennej serca, a z powodu chorób układu krążenia umiera ponad połowa Polaków. Również *autor tej diety zmarł niedawno z powodu miażdżycy. Ten modny sposób odchudzania może też przyczyniać się do powstawania niektórych nowotworów. Po co więc ryzykować? Zostało przecież udowodnione, że stosując zbilansowaną dietę niskotłuszczową, można stracić 1 kg tkanki tłuszczowej w ciągu tygodnia.