"Żywa zanęta" w klubach nocnych. Były właściciel potwierdza

"Żywa zanęta" w klubach nocnych. Były właściciel potwierdza

Dlaczego klubom nocnym opłaca się oferować darmowego drinka gościom? (zdjęcie ilustracyjne)
Dlaczego klubom nocnym opłaca się oferować darmowego drinka gościom? (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
04.12.2023 17:17, aktualizacja: 04.12.2023 18:29

Paweł Grigoruk szerszej publiczności dał się poznać dzięki udziałowi w programie "Big Brother". 39-latek niegdyś prowadził klub nocny, a teraz ujawnia kulisy tej branży. - Ktoś musi być tą malutką śnieżynką, od której się ta impreza zacznie. No i taką sztuczką, jaką robią kluby, jest wstęp do 23:00 za darmo - tłumaczy.

Paweł Grigoruk to youtuber, który od kilku lat prowadzi kanał "Pa na to", gdzie subskrybuje go ponad 66 tys. internautów. Wcześniej 39-latek pracował w białostockich klubach. Był barmanem, fotografem, a także menadżerem, w końcu postanowił otworzyć własną klubokawiarnię, która działała przez trzy lata.

Niedawno na tiktokowym profilu udostępnił fragment podcastu, w którym zdradza sztuczki branży klubowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dziewczyny, które otrzymują darmowego drinka, pełnią ważne zadanie

Paweł Grigoruk wyjaśnił, że osoby przychodzące do klubu w środku nocy często zachęca tłum innych osób. Youtuber zauważył, że mnóstwo lokali "zwabia" swoich gości dzięki oferowaniu darmowej wejściówki lub drinka dla kobiet. Haczyk polega na tym, że panie muszą pojawić się w klubie przed określoną godziną.

39-latek wyjaśnił, że wtedy parkiety w lokalach są często puste i niewiele osób, chciałoby bawić się w miejscu, gdzie nie ma ludzi. Grigoruk porównał też działania pracowników klubów do "efektu kuli śnieżnej".

- Ktoś musi być tą malutką śnieżynką, od której się ta impreza zacznie. No i taką sztuczką, jaką robią kluby, jest wstęp do 23:00 za darmo. Często do tego jest jeszcze drink za darmo - zaczął 39-latek.

- Sztuczka polega na tym, że dziewczyny przychodzą na drinka nawet jeśli klub jest pusty. Siadają przy barze, sączą kolorowe drinki, a kolejne osoby, które zaglądają do środka lokalu, widząc rozchichotane dziewczyny stwierdzają - zostajemy - wyjaśnił Grigoruk.

Justyna Żak, twórczyni internetowa znana jako Juszes, dodała, że kobiety korzystające z takich ofert klubów, są żywą "zanętą".

- Tak naprawdę ten wstęp i drink nie są za darmo. Wykonujecie tam bardzo ważną pracę, jesteście żywą zanętą tej imprezy - dodała na koniec Juszes.

W komentarzach zawrzało

Okazuje się, że sporo internautów wiedziało o takich praktykach, inni stwierdzili jednak, że przy wyborze miejsca na imprezę zwracają uwagę na inne aspekty, niż tłum ludzi. "Ja sugeruję się muzyką", "Wystarczy prowadzić fajny klub z duszą i nie trzeba się uciekać do żadnych sztuczek", "Niektórzy właśnie szukają pustego lokalu, bo tak lubią".

Inni internauci zauważyli, że darmowe wejścia są przeważnie tylko dla kobiet, a nie dla płci przeciwnej. Znalazły się też głosy sugerujące, że w dzisiejszych czasach niektóre kluby specjalnie tworzą sztuczną kolejkę, która ma świadczyć o rzekomej popularności lokalu.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta