Aneta Kręglicka
Ma 48 lat i od 25.roku życia prowadzi własną agencję reklamową. Pomimo tego wiele osób uważa, że jest dwudziestokilkuletnią modelką.
Dlaczego? Ponieważ od lat ma świetną figurę i zadbane ciało, które czasem pokazuje na czerwonym dywanie. To "efekt uboczny" tego, że kocha ruch. Ale nie jest to ruch w postaci spacerów z psem albo rekreacyjnej jazdy na rowerze. Kręglicka daje sobie prawdziwy wycisk.
"Uwielbiam się tak porządnie zmęczyć" - przyznała w jednym z wywiadów. Kilka lat temu powiedziała, że dziennie robi tysiąc brzuszków i sześćset skakanek. Nie każdego byłoby na to stać, ale wiedząc o jej olbrzymiej samodyscyplinie i obowiązkowości, jesteśmy w stanie uwierzyć, że nie przesadzała. Ostatnio w wywiadzie dla InStyle przyznała: "Nadal dużo ćwiczę. Kiedyś trenowałam gimnastykę. Została potrzeba ruchu." Co drugi dzień dwie godziny spędza na siłowni. Jeśli z jakiegoś powodu nie może ćwiczyć, biega i to bez względu na pogodę.
Twierdzi, że jogging rozładowuje stres i nerwy. W domu włącza muzykę i w jej rytm wykonuje dodatkowe zestawy ćwiczeń. Mieć prawie 50 lat i wyglądać tak jak ona? To już nie musi być nierealne marzenie, trzeba tylko ten pierwszy raz iść na siłownię albo wyjść wieczorem pobiegać.