10-latka zamordowana. Matki boją się puszczać swoje córki same na dwór

- Dzwonię do niej co jakiś czas - pisze zmartwiona matka na forum portalu Kafeteria. - Sprawdzam, czy wszystko ok. Najchętniej zabroniłabym jej wychodzić samej na dwór. A teraz wakacje.

Inne osoby jej przytakują, pisząc, że takie makabryczne zdarzenia, jak zabójstwo 10-letniej dziewczynki z Mrowin, potrafią naprawdę dać do myślenia. Z drugiej strony trzeba także pamiętać, by nie popaść w paranoję. Nie można dzieci uwięzić w domu.

Inna kobieta przyznaje, że choć jej dziecko jest jeszcze w brzuchu, to już się boi.

- Każdy rodzic się boi - pisze przyszła matka. - Przede wszystkim dziecka w domu się na siłę nie zamknie. Upilnować też ciężko, bo dziecko to dziecko: powiesz bądź blisko bloku/domu, a ono i tak zrobi swoje. Jeśli twoja córka ma telefon, to zawsze masz z nią jakiś kontakt. Jeśli ma możesz również skorzystać z różnych aplikacji, które pozwolą Ci kontrolować, gdzie w danym momencie jest, skoro tak bardzo się martwisz. Nie można też popaść w paranoje. Takie makabryczne zdarzenia miały i niestety będą miały miejsce.

Kolejne matki zwracają uwagę w dyskusji na to, jak ważna jest edukacja dzieci. Choć czasem może się wydawać, że nie słuchają tego, co mamy im do powiedzenia, to trzeba powtarzać swoje. Jest szansa, że choć część informacji zostanie w głowie.

- Mówcie swoim dzieciom, żeby same nie podchodziły do samochodów, które się obok nich zatrzymują - podkreśla jeden z rodziców. - Ja mojej córce powtarzam to codziennie, żeby nigdy pod żadnym pozorem, nie podchodziła do samochodu, który się obok zatrzymał.

Zwłoki 10-letniej dziewczynki zostały znalezione w czwartek wieczorem. Prawdopodobnie została uprowadzona. W piątek prokuratura poinformowała, że główną przyczyną zgonu były rany kłute klatki piersiowej. Zbrodnia miała podłoże seksualne.

Zobacz też: Wesela i komunie. Projektantka o modowych wpadkach Polek

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl