Wiadomo, kim są rodzice zagłodzonego niemowlaka. Sąsiedzi w szoku

Sąsiedzi rodziców skrajnie zaniedbanego dziecka są w szoku - zdjęcie poglądowe
Sąsiedzi rodziców skrajnie zaniedbanego dziecka są w szoku - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Konrad Zelazowski

28.05.2024 15:59, aktual.: 28.05.2024 16:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Parę dni temu w szpitalu przy ul. Kopernika pojawiło się małżeństwo z zagłodzonym dzieckiem. Lekarze podjęli interwencję i zadzwonili na policję, po tym gdy rodzice z potrzebującym natychmiastowej pomocy niemowlęciem zniknęli ze szpitala. Teraz głos zabrała sąsiadka pary.

- Nie widywałam tych ludzi zbyt często - mówi w rozmowie z "Faktem" mieszkanka jednego z warszawskich osiedli, gdzie mieszkali rodzice, którzy dopuścili się skrajnego zaniedbania dziecka.

Przypomnijmy, że do wydarzenia doszło w nocy z 11 na 12 maja 2024 roku. Wycieńczone i zagłodzone 10-tygodniowe dziecko do szpitala przyniosło małżeństwo, którego tożsamość udało się niedawno ustalić tabloidowi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

10-tygodniowe dziecko ważyło zaledwie 1,5 kg

Kiedy rodzice dziecka znaleźli się w szpitalu, lekarze od razu zwrócili uwagę, że niemowlę jest w złym stanie. Okazało się, że waży zaledwie 1,5 kg. Kiedy małżeństwo usłyszało, że maleństwo jest wycieńczone i zagłodzone, zabrali je i zniknęli ze szpitala.

Jak dowiedział się "Fakt", nic nie wskazywało na to, że za drzwiami jednego z mieszkań na warszawskim osiedlu rozgrywa się dramat.

- W mieszkaniu był spokój i nic się tam nie działo, co mogłoby zwrócić moją uwagę. Nie widywałam tych ludzi zbyt często, ale z tego, co wiem to nie Polacy. Gdybym wiedziała, że temu niemowlakowi dzieje się krzywda, na pewno bym zareagowała - wyjawiła w rozmowie z tabloidem kobieta, która mieszka na tym samym osiedlu.

Rodzice zatrzymani

Jak dowiedział się "Fakt", funkcjonariusze zatrzymali i przewieźli na komendę rodziców zaniedbanego niemowlaka. Matką jest 40-letnia obywatelka Białorusi Katsiaryna H., ojcem zaś 45-letni Sergiej z Ukrainy. Kobieta miała w chwili pomiaru 0,23 mg/l, a ojciec dziecka - 0,22 mg/l. Dziecko zostało umieszczone w szpitalu dziecięcym przy ul. Niekłańskiej.

Małżeństwu został postawiony zarzut narażenia dziecka na utratę zdrowia lub życia i grozi im teraz pięć lat pozbawienia wolności. Sprawą zajęła się prokuratura.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (49)
Zobacz także