12‑latka znalazła list w butelce na plaży w Mielnie. 20 lat temu napisał go mężczyzna z Hamburga
Rok 1997 z pewnością zapisał się w pamięci pewnego mężczyzny, który wówczas wrzucił list w butelce do Bałtyku. Nie spodziewał się, że rok 2020 tak go zaskoczy. Jego wiadomość trafiła do 12-letniej Natalii Bęben z Mielna.
– Spacerowałam z tatą po plaży prowadzącej do Unieścia i w pobliżu przystani rybackiej zobaczyłam leżącą na piasku niedużą butelkę. Gdy przyjrzeliśmy się jej bliżej, zobaczyliśmy, że w środku jest list. Po otwarciu okazało się, że na kartce papieru została napisana wiadomość w języku niemieckim i angielskim. Jej nadawca prosił o kontakt – zaczęła opowiadać Natalia w rozmowie z "Faktem".
List w butelce znaleziony na plaży w Mielnie
12-letnia Natalia Bęben znalazła list w butelce na plaży w Mielnie, nieopodal przystani rybackiej Unieście. Okazało się, że w 1997 r. pewien mężczyzna podróżował z kolegami rowerami na Bornholm. To nie był pierwszy list, który napisał. Do tej pory jednak nikt mu nie opowiedział.
Po 20 latach list trafił w ręce dziewczynki, która z pomocą dorosłych przetłumaczyła wiadomość, a następnie napisała odpowiedź.
– Tim, bo tak ten pan ma na imię, odpisał nam, że prawie już zapomniał o liście. Wysłał go w 1997 roku i nie sądził, że ktoś kiedykolwiek mu odpisze. Okazało się też, że butelka została wrzucona do wody między Rugią a Bornholmem – tłumaczy 12-latka.
Co ciekawe, mężczyzna być może pojawi się w szkole Natalii już 8 września. Czy rzeczywiście dojdzie do tego spotkania? Czas pokaże.