4 powody, dla których każda z nas powinna używać SPF na twarz

Kremy z SPF używacie tylko latem i tylko podczas opalania? Nie tędy prowadzi droga do pięknej cery. Filtr (najlepiej 50+) powinien znaleźć się w stałym wyposażeniu waszych kosmetyczek. Są co najmniej cztery powody na poparcie tej tezy.

1.      Spowolnienie procesów starzenia

Czy wiesz, że 75% starzenia się skóry jest wynikiem działania czynników środowiskowych, a przede wszystkim promieni UV? Promieniowanie UVA bardzo sprzyja wolnym rodnikom – największym wrogom młodego wyglądu skóry, które znacząco przyspieszają procesy starzenia. W efekcie skóra traci gęstość i pojawiają się na niej zmarszczki. Dlatego chroniąc się przed działaniem promieni UV, chronisz się tym samym przed przedwczesnym starzeniem.

2.      Ochrona przed przebarwieniami

Częsta ekspozycja skóry na słońce może doprowadzić do nadmiernego wytwarzania melaniny, która gromadzi się w jednym miejscu, tworząc przebarwienia. Stosowanie kremu z filtrem jest jedyną i najskuteczniejszą metodą na uniknięcie przebarwień. I warto z niej korzystać, bo kiedy już brązowe plamki pojawią się na twarzy, trudno się ich pozbyć.

3.      Troska o naczynka

Promienie UV powoduje, że naczynka w skórze się rozszerzają, co szczególnie u osób z cerą naczynkową, prowadzi do szybkiego pojawienia się na twarzy czerwonych plam.

4.      Profilaktyka nowotworowa

Wszyscy wiemy, że ekspozycja na promieniowanie UV bez zastosowania fotoprotekcji jest prostą drogą do czerniaka – złośliwego nowotworu skóry. Dlatego należy chronić przed nim skórę, stosując kremy z wysokim filtrem na twarz. I to nie tylko podczas wylegiwania się na plaży, ale każdego dnia, pod makijaż.

Wiemy już, że warto włączyć krem z filtrem do swojej codziennej pielęgnacji, pozostaje odpowiedzieć na pytanie, jak to właściwie zrobić. Fotoprotekcję nakładamy po oczyszczeniu cery i zastosowaniu kremu nawilżającego. Ważne, by krem z filtrem zaaplikować ok. 20 min przed ekspozycją na słońce. Na krem z filtrem nakładamy makijaż. Dlatego warto szukać kosmetyków ochronnych, które szybko się wchłaniają, nie zostawiają białych smug i nie ważą się pod podkładem. Na (nasze) szczęście oferta produktów tego typu jest na tyle bogata, że możecie do woli testować i szukać kremu, który idealnie sprawdzi się pod makijaż, a także odpowie na wasze potrzeby. Kremy z filtrem bowiem, poza zapewnieniem naszej skórze ochrony przeciw szkodliwemu działaniu promieniowania, potrafią także nawilżać, rozświetlać, łagodzić podrażnienia. Jako przykład mamy trzy propozycje.

Krem do twarzy spf 50 FaceBoom dzięki zawartości czterech kwasów hialuronowych i aloesu silnie nawilża. Krem ochronny Bingospa poprawia także sprężystość skóry i spłyca zmarszczki, a My skin changer od Tołpy polubi się z cerą wrażliwą.