Nie chcą oglądać nagich dzieci na plaży. Wiemy dlaczego...
Rozebrane dzieci na polskich plażach to temat, który od lat budzi wiele kontrowersji. Zwolennicy mówią o swobodzie, przeciwnicy wytykają względy higieniczne i dobre obyczaje. Według badań panelu Ariadna, aż 48 proc. Polaków popiera wprowadzenie zakazu przebywania nagich dzieci na plażach.
Nagie dzieci na plażach. Polacy chcą zmian w prawie
O tym, co na temat wszechobecnej dziecięcej nagości na plażach sądzą Polacy, zapytaliśmy w naszym najnowszym badaniu. Okazuje się, że aż 48 proc. respondentów panelu Ariadna, który przygotował badanie na zlecenie Wirtualnej Polski, jest przeciwnych oglądaniu nagich dzieci na plażach. Tyle samo z nich uważa, że powinny zostać wprowadzone stosowne przepisy, które zabraniałyby przebywania rozebranych dzieciaków w rekreacyjnych miejscach publicznych. Zwracając uwagę na płeć, za zmianami w prawie opowiada się aż 57 proc. kobiet i 46 proc. mężczyzn.
Monika Kacperska z Poznania nie rozumie, w czym tkwi problem. Jak podkreśla, zupełnie nie zwraca uwagi na to, czy dziecko na plaży jest ubrane, czy nie. - W ogóle nie ma to dla mnie znaczenia ani mnie nie drażni - mówi w rozmowie z WP Kobieta. Zaznacza jednak, że ma na myśli małe dzieci, a wiekiem granicznym jest dla niej ok. 5–6 lat. – Starszych dzieci nie chcę oglądać nago, ale też takich nago na plażach raczej nie widuję – dodaje.
Innego zdania jest jednak Maria Golańska z Warszawy, która zapewnia, że dwójkę swoich dzieci zawsze ubiera na plażę w odpowiedni strój.
- Gdy były małe, biegały w pieluszkach, kiedy pieluch już nie potrzebowały, ubierałam je w kąpielówki. Jest tak wiele świetnych propozycji plażowych i dla dziewczynek, i chłopców, że zupełnie nie rozumiem tego roznegliżowania, zwłaszcza dzieci starszych niż 2-latki - mówi Maria.
Kobieta dodaje, że zaniepokoiło ją, gdy kilka lat temu na jednej z plaż widziała, jak mężczyzna z oddali nagrywał i fotografował nagie dzieci.
- To było dla mnie wstrząsające i przerażające. Co on później z tymi nagraniami robił? Nawet nie chcę myśleć. A obserwowałam go dość długo i wiem, że nie był ojcem żadnego z biegających tam dzieci – wyznaje kobieta.
Na to samo zwraca uwagę Kasia, mama ośmiolatka z Torunia, która, jak stanowczo podkreśla, jest absolutnie przeciwna przyzwoleniu na nagość dzieci na plaży. - Mogą na nie czyhać zboczeńcy i pedofile. Rodzice powinni mieć tego świadomość. Poza tym to niehigieniczne i dla dziecka, i dla towarzyszy zabaw - mówi.
Gośka, mama 3-latki z Warszawy, swojej córce zawsze zakłada dziecięcy kostium kąpielowy. - Przeraża mnie myśl, że na moje nagie dziecko mógłby się gapić jakiś zboczeniec. Zresztą sama nie biegam na golasa w miejscach publicznych, to dlaczego moja córka miałaby to robić? - pyta retorycznie kobieta.
Zobacz także: Kwiaty, bon prezentowy, a może wycieczka za granicę? Wiemy, jakie prezenty dla nauczycieli szykują rodzice
To nie tylko swoboda czy estetyka
Ewa Bielska z Łodzi pozwalała biegać swojemu synowi nago po plażach do momentu, gdy ten nie skończył sześciu lat. Do tamtego momentu nie widziała w tym nic złego.
- Akceptacja własnego ciała i swoboda są dla mnie bardzo ważne. Gdy Maks skończył 6 lat, nie chciał już biegać rozebrany. Od tego czasu zawsze jest na plaży w kąpielówkach. W pewnym wieku trzeba już dzieci oswajać z normami, które obowiązują, ale takie zupełnie małe dzieci powinny się czuć swobodnie i naturalnie – dodała Ewa.
Niektórzy zwracają jednak uwagę na to, że kluczowym zadaniem bielizny na plaży jest ochrona miejsc intymnych przed infekcjami, o które nietrudno na miejskich plażach, kąpieliskach czy basenach.
- Kiedyś moja córka bawiła się na plaży bez bielizny. Piasek doprowadził do infekcji intymnej. Musiałam z córeczką pojechać do ginekologa. Potrzebne było wprowadzenie leków. Gdyby miała pieluchę lub majteczki, intymne części ciała byłyby chronione i może nie doszłoby do zakażenia – wyznaje Gośka, mama 3-latki.
Dopóki nie nastąpią zmiany prawne, najważniejsze wydaje się nie tylko kierowanie rozsądkiem, ale przede wszystkim odczuciami dziecka, gdyż często to właśnie one podpowiadają, co jest dla nich bardziej komfortowe.
- Dla dzieci nagość to coś zwyczajnego i naturalnego. Wstyd budują rodzice i otoczenie, którymi kierują różnego rodzaju lęki. Powtarzanie dziecku "zakryj się", "tak nie wypada", "tak nie wolno", to prosta droga do zbudowania w dzieciach zaburzeń dotyczących postrzegania własnej cielesności, powodu, by zaczęły wstydzić się własnego ciała – mówi Marta Łachacz, seksuolog, sex coach w "Pozytywni w seksie".
- Rodzice przede wszystkim powinni wytłumaczyć swoim dzieciom na spokojnie i jasno, co wolno, a czego nie wypada robić publicznie, nie pomijając tematu konsekwencji. Ważne jest też, by rodzice nie zmuszali swoich dzieci do niczego, ale obserwowali rozwój ich poczucia intymności i wychodzili naprzeciw ich oczekiwaniom – dodała ekspertka.
Badanie przeprowadzone dla Wirtualnej Polski w panelu Ariadna w dniach 28-31 maja 2021 roku. Próba ogólnopolska 1057 osób od 18 lat wzwyż. Struktura próby dobrana wg reprezentacji populacji dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Metoda: CAWI
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl