6 najgorszych rzeczy, które możesz zrobić swoim włosom
Codzienne mycie, tarcie ręcznikiem i suszenie suszarką albo prostowanie
Zapewne w pielęgnację włosów wkładasz dużo wysiłku i pieniędzy, w końcu dobre kosmetyki i zabiegi nie należą do najtańszych. Jeśli pomimo tego patrząc w lustro wciąż nie jesteś zadowolona z efektu, zastanów się, czy nie popełniasz któregoś z sześciu błędów, które, pozornie niewinne, kończą się brzydkimi, osłabionymi, matowymi i połamanymi kosmykami.
Zapewne w pielęgnację włosów wkładasz dużo wysiłku i pieniędzy, w końcu dobre kosmetyki i zabiegi nie należą do najtańszych.
Jeśli pomimo tego, patrząc w lustro, wciąż nie jesteś zadowolona z efektu, zastanów się, czy nie popełniasz któregoś z sześciu błędów, które, pozornie niewinne, kończą się brzydkimi, osłabionymi, matowymi i połamanymi kosmykami.
Nie jesteśmy zwolenniczkami tłustych włosów, ale prawda jest taka, że ich codzienne mycie, suszenie i stylizowanie osłabia je i pozbawia naturalnych olejków ochronnych. Rzadsze mycie powoduje także dłuższe utrzymywanie się koloru, bo zawarte w szamponach siarczyny skutecznie wypłukują go z włosów.
Natomiast traktowanie włosów szamponem codziennie (albo nawet dwa razy dziennie, jeśli np. idziesz na siłownię) powoduje, że kosmyki stają się suche, łamliwe i bardziej podatne na uszkodzenia. Jeśli do tego dodamy jeszcze gorące powietrze z suszarki albo wysoką temperaturę z prostownicy, rozdwojone końcówki i przerzedzoną fryzurę mamy niemal pewną.
Co więc robić? Spróbuj myć włosy co drugi dzień. Nie pocieraj ich energicznie ręcznikiem, tylko delikatnie osusz. Odstaw prostownicę albo przynajmniej ogranicz jej używanie. Za każdym razem pamiętaj o dobrych kosmetykach do stylizacji włosów chroniących przed wysoką temperaturą. Jeśli twoje włosy szybko się przetłuszczają, co drugi dzień, zamiast mycia, zafunduj im oczyszczenie za pomocą suchego szamponu.
Agnieszka Majewska/(gabi), kobieta.wp.pl