6 zapachów idealnych na jesień

Po letnich cytrusach, bergamotkach i zielonej herbacie przyszła pora na coś bardziej otulającego, ciepłego i zmysłowego. Jesienne perfumy to obowiązkowe uzupełnienie jesiennych stylizacji. Dlatego wybrałam sześć zapachów, które niedługo zawładną naszymi zmysłami i… Instagramem. Bo ich flakony są tak piękne, że aż żal nie zrobić fotki.

Na nowy zapach Diora trzeba było czekać prawie 20 lat. Ale ewidentnie było warto. Różowy flakon kryje w sobie czystą radość: jest trochę cytrusów, obowiązkowa róża z Grasse i jaśmin, a do tego ciepłe drzewo sandałowe i pudrowe piżmo. Idealny zapach, gdy wrześniowy poranek chcesz zacząć od czegoś bardzo kobiecego.

DKNY od lat zamyka w swoich perfumach całą miłość do Nowego Jorku, z jego dynamiką, różnorodnością, nieskończonymi możliwościami. DKNY Stories to zapach dla kobiet, które wyruszają na podbój świata i chcą napisać swoją historię. A robią to pachnąc różowym pieprzem, irysem, wanilią i ambrą.

Jesienne weekendy spędzone na wsi? Chwytanie ostatnich promieni słońca i urzekającego zapachu wiciokrzewu, który o poranku jest świeży i delikatny, a wieczorem robi się coraz bardziej zmysłowy? Właśnie takie skojarzenia pojawiają się po otwarciu flakonu perfum Jo Malone Honeysuckle&Davana. Celine Roux i Anne Filipo, kreatorki tego zapachu, spędziły sporo czasu w brytyjskim Narodowym Arboretum aby uchwycić sposób, w jaki rozwija i zmienia się zapach angielskiego krzewu. Powstała zupełnie niebanalna kompozycja, pełna ciepła, którą, jak wszystkie perfumy Jo Malone, można łączyć z innymi zapachami.

Pierwszy zapach stworzony przez Rafa Simonsa dla marki Calvin Klein pięknie wpisuje się w pachnącą tradycję domu mody. Jest kobieco, ale nieco mniej kwiatowo. Słodko, ale delikatnie. Pojawia się magnolia, jaśmin i czarny pieprz. Słowem, kobieta z charakterem. A flakon zasługuje na całą instagramową sesję!

Kocham pierwszy zapach z serii Bloom. Ale jego najnowsza wersja Nettare di Fiori oczarowała mnie nie tylko zapachem, ale przepięknym flakonem. Różowa butelka, czarno-biała grafika. Wszystko to, co millenialsi kochają w dizajnie. A sam zapach jest nadal bardzo kwiatowy, ale ma trochę więcej drzewnych nut. Dzięki temu łagodnie można przejść z letnich szaleństw do jesiennej kontemplacji.

Owocowe perfumy, które są wyrafinowane, seksowne i spodobają się kobietom, które nie chodzą już do ogólniaka? Tak karkołomne przedsięwzięcie mogło się udać tylko wizjonerowi. Tom Ford przyjął wyzwanie. W efekcie powstał kolejny zapach, na punkcie którego można oszaleć. Zapach czereśni łączy się z migdałami by odsłonić bardziej drzewne wnętrze, pełne aromatów drzewa sandałowego, tonka i wetywerii.