Blisko ludzi8 par z 60-letnim stażem zdradziło, co trzyma ich razem. To proste

8 par z 60‑letnim stażem zdradziło, co trzyma ich razem. To proste

8 par z 60-letnim stażem zdradziło, co trzyma ich razem. To proste
Źródło zdjęć: © gdansk.pl/Grzegorz Mehring
Anna Moczydłowska

To był niezwykły jubileusz. 30 par świętowało w Gdańsku 50- i 60-lecia zawarcia małżeństw. Jaki jest sekret długiego i udanego związku? Co poradziliby młodym, biorącym ślub w dzisiejszych czasach? I jakie cechy trzeba mieć, by wytrwać ze sobą tyle lat? Zapytałam i postaram się zainspirować doświadczeniami gdańskich seniorów.

1 / 9

Halina i Zygmunt Trzeciak, 65 lat razem

Obraz
© gdansk.pl/Grzegorz Mehring

- Mąż był pilotem wojskowym, latał na myśliwcach. Piękny, przystojny, lotnik - czego chcieć więcej! To było coś bajkowego. Miałam 18 lat, pobraliśmy się szybko, bo zmarł mój ojciec. W tamtych czasach, zaledwie siedem lat po wojnie, nie było na co czekać. Z biegiem lat okazało się, że mąż jest bardzo łagodny i tolerancyjny. Kobieta zawsze ma swoje humorki, a mężczyzna musi umieć je znieść - mówi Halina.

- Żona jest łagodna, bardzo mnie szanuje i pilnuje. Kobieta idealna! Przede wszystkim trzeba kochać i lubić siebie nawzajem - dodaje Zygmunt.

- Teraz Zygmunt jest jeszcze cudowniejszy niż za młodu! Oboje jesteśmy bardzo związani z rodziną. Nigdy nie mieliśmy kryzysów, bo oboje umiemy ustępować i wiemy, kiedy powiedzieć "przepraszam" i "dziękuję" - zapewnia Halina.

2 / 9

Agata i Franciszek Barańscy, 50 lat razem

Obraz
© gdansk.pl/Grzegorz Mehring

Zwrócili na siebie uwagę ponad 50 lat temu na Wielkanoc u cioci Agaty. Choć znali się już wcześniej, dopiero wtedy zaiskrzyło. Z ceremonią zaślubin poczekać trzeba było aż Franciszek wróci z wojska.

- Zawsze staramy się chodzić na ustępstwa i nigdy się nie kłóciliśmy. Wspólnie gotujemy i wspieramy się także w kuchni - zdradza Agata. - Męża najbardziej kocham za jego spokój i wyrozumiałość. Po urodzeniu dziecka, bardzo ciężko chorowałam. On cały czas był przy mnie w tych trudnych chwilach. Jest świetnym ojcem i dziadkiem.

- Dzieci i wnuki zawsze powtarzają, że chcieliby zbudować taki związek, jak nasz. Kibicują naszym kolejnym rocznicom, ale ta jest tak wyjątkowa, bo to już pół wieku razem - dodaje Franciszek. Nie jest w stanie pohamować łez wzruszenia.

3 / 9

Wanda i Włodzimierz Żółtkowie, 60 lat razem

Obraz
© WP/Anna Moczydłowska

Poznali się w kościele, już jako dzieci. Oboje śpiewali w chórze. Ślub wzięli ponad dekadę później. Oboje są bardzo religijni, i jak mówią, żyją z Biblią i dzięki Biblii.

- Szacunek, miłość i wierność - to kluczowe elementy małżeństwa. Ważne, by z niczym się nie śpieszyć i poczekać na noc poślubną. W myśl biblijnej zasady "słońce nie zachodzi nad gniewem waszym", nigdy się nie kłócimy. To pomagało nam przez wiele lat - tłumaczą fenomen swojego związku.

4 / 9

Anna i Edward Sulikowscy, 60 lat razem

Obraz
© WP/Anna Moczydłowska

Byli sąsiadami, a poznali się na studenckiej prywatce. Ślub wzięli rok później i od tamtej pory są nierozłączni.

- Trzeba ustępować i być tolerancyjnym. Raz jest lepiej, raz gorzej, mamy różne charaktery i przyzwyczajenia. Ważne, by obie strony były skore pójść na ustępstwo. Trzeba przymykać oko na pewne wady partnera, by wspólnie stawiać czoła sprawom i problemom dnia codziennego - mówi Edward i dodaje: - Wspieramy się, choć są między nami różnice zdań - także polityczne!

5 / 9

Zofia i Piotr Czerscy, 60 lat razem

Obraz
© WP/Anna Moczydłowska

Poznali się na obozie w górach. Siedem lat minęło zanim wzięli ślub. Kluczem okazała się wzajemna miłość, szacunek i radość czerpana ze wspólnego życia.

- Przez całe życie wzajemnie się wpieramy. Żona jest dla mnie najdroższą osobą w życiu. Wzajemny szacunek to konieczność. Unikamy też cichych dni i jesteśmy ze sobą do bólu szczerzy. To, co ważne w naszym związku, to też brak alkoholu, papierosów i innych używek. Na to nie ma miejsca - przekonują.

6 / 9

Teresa i Henryk Łukaszewscy, 60 lat razem

Obraz
© gdansk.pl/Grzegorz Mehring

- Sprzeczki nie zaszkodzą, idylla przez tyle lat byłaby nudna. Różnice w zdaniach są naturalne, ważne żeby w końcu ustąpić. U nas zgoda następuje równie naturalnie. Jeśli już decydujecie się na małżeństwo, trzeba być konsekwentnym i dążyć do tego żeby się udało - uważa Teresa.

- Jest przysłowie, że albo się ma żonę albo rację, ale to ja mam w naszym małżeństwie ostatnie słowo - śmieje się Henryk. - Kocham Teresę za to, że jest. Tyle lat razem o czymś świadczy.

- Kocham go za mądrość, dużą wiedzę, humor i poczucie bezpieczeństwa. Mamy już ośmioro prawnuków! - dodaje Teresa.

7 / 9

Leokadia i Stanisław Świgoń, 50 lat razem

Obraz
© WP/Anna Moczydłowska

- Poznaliśmy się ponad pół wieku temu, jak to często bywa, przez znajomych. Mąż potrafi być bardzo uparty. Żeby panowała między nami zgoda, czasami trzeba ustąpić i dostosować się. Poza tym dobrze się uzupełniamy, a przez te wszystkie lata mieliśmy jedynie drobne sprzeczki. Ja powiem swoje i nie umiem się gniewać. Nigdy nie kładziemy się spać obrażeni, to podstawa. Teraz pary rozwodzą się z byle powodu. Potrzeba im więcej zrozumienia i cierpliwości - uważają.

8 / 9

Helena i Antoni Jarosz, 60 lat razem

Obraz
© WP/Anna Moczydłowska

Dwa tygodnie temu 96-letni Antoni przeszedł udar i leżał nieprzytomny. Dzięki staraniom żony i terapeuty, stawił się na uroczystość w gdańskim ratuszu. To jubileusz bardzo ważny dla niego i jego żony.

- Poznaliśmy się w małym miasteczku. Tosiu zauroczył mnie, bo był bardzo przystojny. Jest przecież ciągle! Ślub wzięliśmy już po trzech miesiącach. Zaufanie, oddanie, dbałość o partnera. To w naszym małżeństwie najważniejsze. Pomagamy sobie, a mąż jest bardzo oddany i troskliwy. Kocha mnie chyba aż za bardzo! - mówi uśmiechnięta Helena.

Za co pan najbardziej kocha żonę? - pytam. "Za wszystko! Po tylu latach nie wypada powiedzieć nic innego" - słyszę.

9 / 9

To przecież takie proste...

Obraz
© Getty Images

Posłuchałam par, które większość życia spędziły razem. Doskonale pamietają moment pierwszego spotkania, dzień ślubu, narodziny dzieci, wnuków i prawnuków. Żadne z nich za to nie wspomniało nawet słowem o kłótniach, kryzysach i nieszczęściach, choć pewnie przez tyle lat spotkało ich niejedno.

U schyłku życia pamiętają tylko to, co dobre i przeżyte razem. Recepta na długi i szczęśliwy związek? Nie ma jednej, ale z ich doświadczeń wynika, że trzeba kochać się, umieć ustąpić i być wyrozumiałym dla partnera. To przecież takie proste.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (47)