Nowa metoda złodziei. Wystarcza im jeden telefon

83-latek stracił oszczędności życia, odbierając jeden telefon - zdjęcie poglądowe
83-latek stracił oszczędności życia, odbierając jeden telefon - zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

08.06.2024 12:18, aktual.: 08.06.2024 14:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mieszkaniec Sądecczyzny padł ofiarą oszustów, podających się za jego córkę i adwokata kobiety, która rzekomo spowodowała wypadek. Policjanci alarmują - przestępcy mają coraz nowsze sposoby na wyłudzenie i kradzież pieniędzy w białych rękawiczkach.

Policjanci przestrzegają. Złodzieje mają coraz to nowsze metody na to, by wyłudzić od nas wrażliwe dane lub pieniądze. Tragiczna sytuacja spotkała ostatnio 83-letniego mężczyznę, który stracił 125 tys. zł i 3,5 tys. dolarów.

Niestety mieszkaniec Sądecczyzny dał się nabrać grupie oszustów. Był pewien, że pomaga swojej córce, a chwilę później stracił oszczędności życia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Coraz bardziej zuchwałe pomysły złodziejów. Nie cofną się przed niczym

83-latek odebrał telefon i usłyszał zapłakaną kobietę, która mówi o tym, że spowodowała wypadek i potrąciła inną kobietę w zaawansowanej ciąży. Senior od razu pomyślał, że rozmawia ze swoją córką i bezzwłocznie chciał jej pomóc. Usłyszał przez telefon o kaucji w wysokości 125 tys. złotych, która miała sprawić, że jego dziecko nie pójdzie do aresztu.

Zaledwie kilkadziesiąt minut później do drzwi 83-latka zapukał mężczyzna w maseczce ochronnej, który przedstawił się jako adwokat córki. Niczego nieświadomy senior przekazał 55 tys. złotych i tysiąc dolarów. Kobieta, która cały czas prowadziła z nim rozmowę telefoniczną, przekazała kolejne tragiczne wieści - potrącona ciężarna i dziecko zmarli, przez co "córka" potrzebowała więcej pieniędzy. Telefon przejął mężczyzna, który przedstawił się jako funkcjonariusz, i radził, by 83-latek się pospieszył. Za drugim razem senior stracił kolejne 70 tys. i 2,5 tys. dolarów.

Oszukany starszy pan dopiero wieczorem zadzwonił do córki, zapytać się, w jakim jest stanie. Wówczas usłyszał, że nie było żadnego wypadku, a on padł ofiarą przestępców. Sprawa została zgłoszona na policję, która próbuje ustalić tożsamość sprawców.

Jak ochronić się przed złodziejami?

Na oficjalnej stronie policji w Nowym Sączu znajdziemy kilka bardzo przydatnych informacji, które mogą nam pomóc zdemaskować oszustów.

"W momencie, gdy ktoś, podając się przez telefon np. za krewnego, policjanta, adwokata itp. będzie żądał pieniędzy, funkcjonariusze radzą, by natychmiast zakończyć taką rozmowę telefoniczną! Nie działajmy w pośpiechu, dajmy sobie czas do namysłu. Jeżeli mamy wątpliwości lub nie wiemy, jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich (trzeba pamiętać o dokładnym odłożeniu słuchawki lub skorzystać z innego aparatu telefonicznego!). Zawsze potwierdzajmy taką prośbę o pomoc, kontaktując się z osobą, za którą podaje się rozmówca - wystarczy wykonać jeden telefon, aby uchronić swoje oszczędności" - przeczytamy na wspomnianym portalu.

Funkcjonariusze uczulają też, aby pod żadnym pozorem nie przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy - nie wpuszczajmy ich też do mieszkania czy domu. Nikomu nie podajemy też żadnych loginów i haseł, nie przelewamy też pieniędzy na konta bankowe.

Na portalu został też podany numer 112, pod który możemy zadzwonić, gdy tylko mamy podejrzenie, że mamy do czynienia z oszustami, próbującymi wyłudzić nasze dane lub nas okraść.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

© Materiały WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (17)
Zobacz także