Adele rozlicza się z byłym mężem w nowej piosence. Kim jest Simon Konecki?

Adele i Simon Konecki zaczęli spotykać się w drugiej połowie 2011 roku. Kilkanaście miesięcy później para doczekała się dziecka. W 2016 roku świat obiegła informacja o ślubie. Niestety tej dwójce nie było po drodze. Adele trzy lata później ogłosiła, że złożyła pozew o rozwód. Formalności zajęły mnóstwo czasu i oficjalnie sprawa zakończyła się dopiero w tym roku. Wokalistka wyznała, że czuła się nieszczęśliwa, zagubiona. Najnowsza płyta to próba ostatecznego rozliczenia się z ostatnich lat. Singiel "Easy on me" opowiada o jednym z najtrudniejszych momentów w życiu artystki, którym był rozwód.

Konceki pochodzi z rodziny o polskich korzeniach, która od lat mieszkała w Nowym Jorku. Kiedy Simon miał dziesięć lat, przeniósł się wraz z rodzicami do Wielkiej Brytanii, gdzie ukończył prestiżową szkołę Eton College. Jest dobrze prosperującym biznesmenem i założycielem firmy Life Water, zajmującą się sprzedażą wody butelkowanej. Wraz z tym pomysłem narodziła się myśl o założeniu fundacji charytatywnej. Tak powstała "Drop4Drop", która dostarcza wodę pitną do Afryki. Konecki stoi na czele organizacji. Były mąż Adele, oprócz Angela ma jeszcze córkę z pierwszego małżeństwa. W latach 2004-2008 żoną biznesmena była popularna stylistka Clara Fisher.

Zobacz też: Katarzyna Cichopek zaprosiła fanów do wnętrza domu. Pokój jej córeczki robi wrażenie

Wielbiciele artystki długo czekali na kolejną płytę. Nie sądzili jednak, że inspiracją kawałków, które ukazały się sześć lat po ostatnim krążku, będą smutne wydarzenia. Adele udzielając wywiadów dla amerykańskiego i brytyjskiego "Vogue'a" tłumaczy, że piosenki z "30" mają na celu wytłumaczenie jej synowi, dlaczego zdecydowała się na rozwód z jego ojcem.

Piosenkarka poznała Koneckiego, kiedy miała 23 lata. Para przez cały czas bardzo chroniła swoją prywatność. Adele starała się oddzielić życie od pracy. Związek rozpadł się po ośmiu latach. Adele od momentu ogłoszenia separacji przeszła ogromną przemianę i skupiła się na twórczości, czego efektem jest zapowiedziana nowa płyta.

"Easy on me" to prośba o zrozumienie. Historia o zmianach, jakie zaszły w artystce, ale również o próbach ratowania małżeństwa, w trakcie których Adele uświadomiła sobie, że musi też zadbać o siebie.

- Mam nadzieję, że kiedy (mój syn - przyp. red.) będzie miał 20 lub 30 lat, to posłucha mojej płyty, zrozumie, kim naprawdę jestem i dlaczego zdecydowałam się wywrócić jego życie do góry nogami w pogoni za własnym szczęściem - zdradza artystka w rozmowie ze wspomnianym wcześniej magazynem.

- Trzy lata temu byłam zupełnie gdzie indziej. Polegałam na rutynie i konsekwencji w swoich działaniach, by czuć się bezpiecznie, a jednak świadomie rzuciłam się w labirynt wewnętrznego zamętu. Poznałam wiele trudnych prawd o sobie. Porzuciłam wiele warstw, a otoczyłam się nowymi. Odkryłam swoje uczucia. Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że nigdy w życiu nie czułam się tak spokojna. Wreszcie jestem gotowa wydać ten album - tłumaczyła wokalistka.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!