Adopcja po katolicku. Nie wierzysz w Boga, nie masz szans na dziecko?

"Podjęliśmy decyzję o adopcji, więc dzwonię do ośrodków w Warszawie, żeby umówić się na spotkanie. Jednym z nich jest ośrodek katolicki i rozmawia ze mną miła pani" – tak zaczyna się post Anny w grupie "Dziewuchy Dziewuchom". Pytania, jakie jej zadano, są szokujące. Postanowiłam zadzwonić do ośrodka, by sprawdzić, czy naprawdę muszę być mężatką z długoletnim stażem i wyznawać odpowiednie wartości, by adoptować dziecko.

Adopcja po katolicku. Nie wierzysz w Boga, nie masz szans na dziecko?
Źródło zdjęć: © Pixabay.com
Karolina Błaszkiewicz
38

Anna i jej mąż mają już 7-letnią córkę. Zamarzyli o kolejnym dziecku, ale nie znajdą go na pewno w Katolickim Ośrodku Adopcyjnym. Warszawska placówka ma pewne wymagania wobec przyszłych rodziców, których Anna z mężem nie spełniają. Nie są katolikami. Nieważne, że są 12 lat po ślubie i zapewniliby adoptowanemu dziecku miłość i dach nad głową. Rozmowa z ośrodkiem kończy się szybko.

Obraz
© Facebook.com

"Mamy 1/5 - a niektórzy mówią, że 1/4 małżeństw bezpłodnych i one są głównie tymi, którzy mogliby i chcą przysposobić dziecko. Są też i tacy, którzy posiadając naturalne potomstwo, chcą jeszcze otworzyć swój dom dla dziecka osieroconego. Ci często spostrzegani są jako dziwacy, podejrzani; tamtym oferuje się coraz to nowsze metody diagnozy bezpłodności, które często nie prowadzą do leczenia, metody uwłaczające godności człowieka - proponuje się sztuczną inseminację, in vitro, a już niedługo (?) klonowanie" - czytam na stronie Katolickiego Ośrodka Adopcyjnego, do którego zgłosiła się Anna. - Jednocześnie rzesza kobiet dokonuje aborcji, zgadzając się na śmierć poczętego w nich dziecka i okalecza siebie fizycznie, psychicznie i duchowo. Myślę, że jednoznaczny przymiotnik stojący przed nazwą naszego ośrodka adopcyjnego: 'katolicki' upoważnia nas do jasnego postawienia sprawy. Proponujemy adopcję zamiast aborcji, poczęcie naturalne zamiast in vitro, rodzinę zamiast placówki" - napisano na tej samej stronie. Ośrodek przekonuje, że adopcja jest drogą do świętości. Niestety, nie dla wszystkich.

Ja również rozmawiam z "miłą panią z ośrodka", nie wiem, czy tą samą, która rozmawiała z autorką internetowego wpisu. Podobnie mówię, że nie jestem katoliczką. Nie słyszę, że z tego powodu mam zerowe szanse na adopcję, choć rozmówczyni daje mi to delikatnie do zrozumienia. - Sugeruję poszukać ośrodka bliższego pani wartościom - mówi. Gdybym jednak wróciła na odpowiednią ścieżkę, nie powinno być już przeszkód. Oczywiście, jeśli zgłoszę się wtedy jako żona. Samotne kobiety, zdaniem pani z ośrodka, mogą mieć trudności z zajmowaniem się adoptowanym dzieckiem.

W Polsce według prawa o adopcję mogą ubiegać się małżeństwa i osoby samotne, pary w nieformalnych związkach już nie. Przyszli rodzice adopcyjni mają zapewnić dziecku dobre warunki materialne, możliwość leczenia i kształcenia się, a ich wiek raczej nie powinien przekraczać 40 lat. Przyszli rodzice muszą przedstawić zaświadczenie o niekaralności, a także zaświadczenia od lekarza i o zatrudnieniu oraz zarobkach, wypis z rejestru oraz PIT za ostatni rok, opinię z zakładu pracy i opinię środowiskową.

Zobacz: Wizyta księcia Williama i księżnej Kate w Polsce. Czego możemy się spodziewać?

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Ostrożnie z tą rośliną. Może stanowić zagrożenie dla ogrodu
Ostrożnie z tą rośliną. Może stanowić zagrożenie dla ogrodu
Wrzuć to do dołka. Ogórki urosną jak szalone
Wrzuć to do dołka. Ogórki urosną jak szalone
Nasyp 5 łyżek na metr kwadratowy. Gleba będzie niczym czarnoziem
Nasyp 5 łyżek na metr kwadratowy. Gleba będzie niczym czarnoziem
Przetrwają każdą suszę. Ostatni dzwonek żeby zasiać
Przetrwają każdą suszę. Ostatni dzwonek żeby zasiać
Pies drapie się po uchu? W ten sposób wysyła komunikat
Pies drapie się po uchu? W ten sposób wysyła komunikat
W składzie zmielone pazury i kości. Polacy jedzą na potęgę
W składzie zmielone pazury i kości. Polacy jedzą na potęgę
Wlej do doniczki. Nowe liście wręcz wystrzelą
Wlej do doniczki. Nowe liście wręcz wystrzelą
Używasz tego programu prania? "Pochłania" najwięcej prądu i wody
Używasz tego programu prania? "Pochłania" najwięcej prądu i wody
Postaw na balkonie. Dla komarów nie ma gorszego zapachu
Postaw na balkonie. Dla komarów nie ma gorszego zapachu
Rośnie nawet metr na rok. Posadź zamiast tui
Rośnie nawet metr na rok. Posadź zamiast tui
Oto co dziś robi Karina z "Chłopaków". Ujawniła, gdzie pracuje
Oto co dziś robi Karina z "Chłopaków". Ujawniła, gdzie pracuje
Walczyła o życie w szpitalu. Mówi, jak czuje się teraz
Walczyła o życie w szpitalu. Mówi, jak czuje się teraz