"Afera rozporkowa" zniszczyła jej życie. Pokazała, jak wygląda dziś
Pod koniec lat 90. świat dowiedział się o romansie Billa Clintona. Chociaż "afera rozporkowa" niemal pozbawiła polityka urzędu prezydenta USA, to zdecydowanie większe piętno odcisnęła na jego stażystce. Teraz Monica Lewinsky postanowiła zwrócić się do kobiet.
28.02.2024 | aktual.: 28.02.2024 19:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Monica Lewinsky w połowie lat 90. pracowała jako stażystka w Białym Domu. 22-latka szybko zadurzyła się w swoim szefie, z czego zwierzała się swojej przyjaciółce w trakcie rozmów telefonicznych. W 1998 roku śledczy dotarli do ponad 20 godzin nagrań konwersacji, co wywołało światowy skandal.
Wkrótce Bill Clinton wygłosił przemówienie, które przeszło do historii. "Chcę powiedzieć Amerykanom jedną rzecz. Wysłuchajcie mnie. Powiem to jeszcze raz: Nie utrzymywałem relacji seksualnych z tą kobietą, panną Lewinsky" - przekonywał prezydent USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Afera rozporkowa" zniszczyła jej życie
Romans Clintona nie pozbawił go urzędu prezydenta, jednak zrujnował Lewinsky. W jednym z wywiadów kobieta przyznała, że stała się "najbardziej upokorzoną kobietą na świecie", a seksskandal, który wybuchł, gdy ta była bardzo młoda, uniemożliwił jej dalszą karierę.
- Mając 22 lata, zakochałam się w swoim przełożonym. W wieku 24 lat poznałam tego druzgocące konsekwencje. Kultura upokarzania wciąż trwa, dlatego potrzebujemy kulturalnej rewolucji. Potrzebujemy powrotu do długo obowiązujących wartości, takich jak współczucie, miłosierdzie i empatia - powiedziała w 2015 roku.
- Dzisiaj nazywamy to cyberprzemocą i internetowym napastowaniem. Piętnowanie ludzie online jest łatwiejsze, niepowstrzymane i dostępne przez cały czas. Publiczne piętnowanie stało się "krwawą dyscypliną" i musi się skończyć - apelowała.
Czytaj też: Hillary Clinton nie szczędzi przytyków Donaldowi Trumpowi. Nawiązuje do afery mailingowej sprzed lat
Monica Lewinsky włączyła się w akcję społeczną
Niedawno 50-latka postanowiła wziąć udział w kampanii marki modowej, która współpracujące z apolityczną organizacją vote.org. Misją akcji jest zachęcenie obywateli do wzięcia udziału w nadchodzących wyborach prezydenckich w USA, a postać Moniki Lewinsky ma przekonać kobiety, aby "wykorzystały swój głos".
- Idea jest prosta: skorzystajmy z naszego głosu po to, aby nas usłyszano. To potężny oręż demokracji - powiedziała Lewinsky o kampanii.
Dyrektor kreatywny marki Reformation, Lauren Cohan, uzasadniła wybór 50-latki na jedną z ambasadorek kampanii, mówiąc, że Monica Lewinsky zdobyła szeroką popularność wśród kobiet z pokolenia X, milenialsów i generacji Z po swoim przemówieniu na temat "publicznego poniżania".
Sama Lewinsky w wywiadzie dla magazynu "Elle" przyznała, że nauczyła się akceptować siebie za to kim jest
"Jestem podekscytowana nową dekadą i jestem pełna nadziei. Nawet powiedzenie tego jest przerażające dla kogoś, kto przeżył tak dużą traumę" - wyznała.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl