GwiazdyAgata Kościkiewicz o raku. Nie ma z czego żyć

Agata Kościkiewicz o raku. Nie ma z czego żyć

Agata Kościkiewicz 4 lata temu rozwiodła się z mężem Markiem Kościkiewiczem. Zaczęła układać sobie życie i właśnie wtedy dowiedziała się o chorobie. Diagnoza: Rzadkiej odmiany rak. Teraz mówi, że nie może liczyć na pomoc ZUS-u.

Agata Kościkiewicz o raku. Nie ma z czego żyć
Źródło zdjęć: © East News
Karolina Błaszkiewicz

16.07.2018 14:48

Agata Kościkiewicz poznała druzgocącą diagnozę w maju tego roku. Potem opowiedziała o chorobie w telewizji. W najnowszym wywiadzie udzielonym "Gali" znów się otwiera i jej słowa są wstrząsające. – Ta choroba odziera z kobiecości, intymności i dobrego samopoczucia – mówi Kościkiewicz, która kilka lat temu w atmosferze skandalu rozstawała się ze znanym mężem.

Na pytanie, z czego żyje, Kościkiewicz odpowiada, że chciałaby z zasiłku ZUS-u, ale do dziś go nie dostała. – Jedyne, co teraz mam, to wsparcie rodziny. Od stycznia tak naprawdę nie pracuję, bo choruję. Pierwszy raz byłam w szpitalu w styczniu, później wróciłam na sekundę do pracy. W lutym byłam drugi raz w szpitalu, potem też na chwilę wróciłam do pracy, ale już od marca jestem na zwolnieniu lekarskim - opisuje swoją sytuację Agata.

Nie brzmi to dobrze, sama informacja o chorobie była dla kobiety wstrząsająca. – Odebrałam wynik i trawiłam wszystko przez tydzień. To był bardzo ciężki czas – opowiada. Dodaje, że liczyła, iż wróci do siebie. – A okazało się, że to dopiero początek mojej nowej drogi. Świat mi się zawalił – mówi.

Kościkiewicz nie myślała jednak wówczas o sobie, ale o swoich dzieciach. Ma dwóch nastoletnich synów, a każdy przyjął jej chorobę inaczej. – Starszy Jan wykrzyczy, wyrzuci z siebie emocje. A Misiek jest totalną kopią mnie i chce być superbohaterem, stara się być bardzo dzielny i mnie wspierać – wyznaje. Była żona założyciela De Mono marzyła o trzecim dziecku. Niestety, te plany pokrzyżowała jej choroba.

Dla Agaty rak nie jest łaskawy. Wie, że będzie wracać – to złośliwa odmiana atakująca naczynia krwionośne. – Przerzuty będą. Nie wiem tylko, czy w ciągu trzech miesięcy, pół roku, czy roku. To rak trzeciego stopnia – ujawnia Kościkiewicz. Mimo tego wyroku stara się żyć najlepiej, jak potrafi, mając nadzieję, że jest przed nią jeszcze kilka lat.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)