Agata Młynarska tęskni za ojcem. Opublikowała wzruszający wpis
Agata Młynarska dwa lata temu pożegnała swojego ojca. Wojciech Młynarski zmarł z powodu niewydolności krążeniowo–oddechowej 15 marca 2017 roku. W Święto Zmarłych dziennikarka na swoim profilu na Instagramie opublikowała wpis wspominkowy.
02.11.2019 | aktual.: 02.11.2019 10:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rodzina Młynarskich przeszła w 2017 roku przez niewyobrażalne cierpienie. Wojciech Młynarski ciężko chorował. Niejednokrotnie przebywał w szpitalu z powodu dolegliwości kardiologicznych, przeszedł też poważną operację. W wieku siedemdziesięciu pięciu lat jego stan nagle się pogorszył. Lekarze nie byli w stanie go uratować. Zmarł 15 marca 2017 roku.
Agata Młynarska wspomina ojca
Agata Młynarska była połączona z ojcem niezwykłą więzią. Pomagał jej w wychowaniu synów, którzy po latach tak go wspominali: "To był dziadek nietypowy, który nie lubił uważać siebie za dziadka, dlatego został Wojtasem Dziadasem. Bardzo dobrze się rozumieliśmy".
W Święto Zmarłych dziennikarka pojawiła się na Cmentarzu Powązkowskim, gdzie kultywując rodzinną tradycję, kwestowała. Na swoim profilu na Instagramie umieściła archiwalne zdjęcie z ojcem. Opatrzyła je wzruszającym opisem:
"Po kwestowaniu obowiązkowo kawa i pączek w Komitecie Powązkowskim w Biurze kwesty. To przemiła tradycja, która niezmiennie trwa. Zmarznięci, ale zadowoleni spotykaliśmy się wśród przyjaciół. Wiadomo było, że rekordzistą kwesty znów będą tato albo Maja Komorowska. Na tych zdjęciach, odnalezionych przez Cezarego Piwowarskiego widać, jak fajna atmosfera panuje w maleńkim pokoiku, gotowym pomieścić tłumek.
Płyną anegdoty, opowieści, żarty, wspomnienia. Wiesio Gołas też bił rekordy, oblegany przez wielbicieli, przynosił pełną puszkę! Dziś miałam zaszczyt siedzieć obok profesora Andrzeja Rzeplińskiego ( aktualny rekordzista – 14 tysięcy złotych, jeszcze nikt go nie przebił), potem dołączyli Karol Strassburger, Krzyś Ibisz z Anią Nowak i synem, Dorota Stalińska. Rozgrzała nas herbatka, a mi w sercu coś zaśpiewało... coś z Hemara: 'co się z tym stało, gdzie to poszło, gdzie to jest...' Tęsknię Tato...".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl