Agnieszka Gozdyra dostała list od młodego chłopaka. "To wręcz uwłaczające"

Agnieszka Gozdyra dostała list od młodego chłopaka. "To wręcz uwłaczające"

Dziennikarka Agnieszka Gozdyra opublikowała na Twitterze list, jaki dostałą od młodego chłopaka
Dziennikarka Agnieszka Gozdyra opublikowała na Twitterze list, jaki dostałą od młodego chłopaka
Źródło zdjęć: © Instagram | agozdyra
09.02.2023 14:49, aktualizacja: 09.02.2023 16:48

Dziennikarka Polsatu, Agnieszka Gozdyra, podzieliła się na Twitterze treścią listu, który otrzymała od młodego chłopaka. Uczeń technikum szczerze opisał sytuację w swojej szkole.

Agnieszka Gozdyra od lat jest związana z redakcją Polsat News. Prowadziła m.in. takie programy, jak "Wydarzenia", "Polityka na ostro" czy "Skandaliści". Ostatnio spełnia się w roli prowadzącej program "Debata Dnia" oraz czasami "Debata Tygodnia".

Niedawno na antenie dziennikarka przeczytała fragmenty listu, jaki otrzymała od jednego z widzów "Debaty Dnia". Jak się okazało - autorem był młody chłopak, uczeń jednej z polskich szkół ponadpodstawowych.

Agnieszka Gozdyra opublikowała list od ucznia

W odpowiedzi na specjalną prośbę, Agnieszka Gozdyra opublikowała wspomniany list na Twitterze. "Pojawiła się prośba o publikację listu, jaki dostałam od Kuby, ucznia - widza 'Debaty dnia'. To spory fragment, list jest naprawdę długi i pełen goryczy. Warto się pochylić" - napisała dziennikarka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak się okazało - napisał go uczeń technikum, w odpowiedzi na słowa dotyczące szkolnictwa, które usłyszał w jednym z odcinków programu. Przyznał, że dla niego były nie tylko "nie do zniesienia", ale "wręcz uwłaczające". Zasugerował, że panowie siedzący za stołem dawno nie byli w szkole, a swoje dzieci posłali do placówek prywatnych. "Nikt normalny nie pójdzie pracować za pensję, która jest poniżej średniej krajowej" - podkreślił.

"Sytuacja w szkołach jest tragiczna, i mówię to ja, jako osoba codziennie w niej przebywająca" - wyznał Kuba, opisując trudne warunki panujące w jego szkole.

"Mamy XXI wiek, a 'sprawnych' męskich toalet mamy 2 (szkoła liczy około 800 uczniów). Jeśli chodzi o papier toaletowy, często go nie ma" - wyjawił uczeń, po czym nawiązał również do tzw. programu Willa plus. "Koszt programu willa + wyniósł 40 mln złotych, a na lekcjach geografii dostajemy czarno-białe mapki, bo kolorowy limit na ucznia wynosi jedna strona na semestr".

Lawina komentarzy pod wpisem

Pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy. Wypowiadali się nie tylko politycy, ale także nauczyciele i rodzice uczniów. Wielu z nich potwierdziło słowa nastolatka, przyznając, że w wielu szkołach pojawiają się podobne problemy.

"U starszej córki w 8. klasie zmieniła się połowa nauczycieli. W połowie semestru zabrakło nauczyciela z niemieckiego i matematyki. Płaczę i płacę za korepetycje - z matematyki lekcja 80 zł, z angielskiego 70. Do tego płatne kursy przygotowujące do egzaminu ósmoklasisty... Dramat!" - można przeczytać pod wpisem.

"Niestety muszę to potwierdzić. Mój syn również uczy się w technikum i poziom przedmiotów zawodowych to jest DRAMAT, bo za te pieniądze nikt informatyki uczyć nie będzie. Rozgoryczenie ogólne" - pisała inna kobieta.

"Moje dziecko ma w sobie pasję nauczyciela. Po studiach skończonych z wyróżnieniem wybrała pracę w szkole. Dwa lata wytrzymała w szkole, bo przyszła proza samodzielnego życia. Nadal pracuje w szeroko rozumianej edukacji, ale na normalnych zasadach" - pisał z kolei ojciec młodej nauczycielki.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta