Aleksandra Linda o początkach samodzielnego życia. "Myłam się w wiaderku"
Jej wejście do świata show-biznesu wywołało niemałe poruszenie. Od samego początku musiała walczyć z łatką "córki Bogusława Lindy" i Lidii Popiel, choć już od kilku lat ciężko pracuje na swój własny sukces. W jednym z ostatnich wywiadów Aleksandra Linda opowiedziała o tym, jak wyglądało jej życie, kiedy wyjechała do liceum aktorskiego w Krakowie i chciała sama się utrzymywać.
23.09.2021 10:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Aleksandra Linda wzbudziła ogromne zainteresowanie mediów, odkąd kilka lat temu zaczęła pojawiać się na imprezach celebryckich. 29-letnia modelka i aktorka wkroczyła do show-biznesu z przytupem, występując w filmach, takich jak "Psy 3", "Diablo", "Wyścig z czasem" i "W imię zasad". Wiele osób twierdzi, że jest zbyt kontrowersyjna, ale ona w zupełności się tym nie przejmuje. Robi zawodowo to, co kocha i spełnia swoje marzenia.
Aleksandra Linda o początkach samodzielnego życia
Walcząca z łatką "córki Bogusława Lindy" i Lidii Popiel od zawsze miała zapewnione to co najlepsze. Chodziła do prywatnego liceum artystycznego w Warszawie, kiedy zdecydowała, że chce iść śladami ojca. Podjęła samodzielną decyzję o przeprowadzce do Krakowa i przepisaniu się do liceum aktorskiego. Chciała utrzymywać się sama i żyć na własny rachunek, o czym opowiedziała w jednym z ostatnich wywiadów dla "Plejady".
- Jeśli czuję, że muszę coś zrobić, to rzucam wszystko i to robię. Tak też było ze szkołą. Chodziłam do prywatnego, artystycznego liceum w Warszawie i stwierdziłam w pewnym momencie, że chcę uczyć się w liceum aktorskim. A że nie było takiego w moim mieście, to przeprowadziłam się do Krakowa - powiedziała Aleksandra Linda.
"Myłam się w wiaderku"
Pragnienie samodzielności sprawiło, że Linda żyła w naprawdę skromnych warunkach.
- Płaciłam 200 zł miesięcznie, nie miałam ciepłej wody i ogrzewania. Myłam się w wiaderku z wodą, którą wcześniej musiałam zagrzać w czajniku. Razem ze mną mieszkała współlokatorka, której amstaff zjadał nam wszystkie meble - wyznała w rozmowie z "Plejadą".
Linda i Popiel nie do końca wiedzieli, jak wygląda wówczas życie córki. Aleksandra ukrywała przed nimi prawdę, bo jak przyznała, "pobyt w Krakowie był dla niej ważny".
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl