GwiazdyAmerykanki widziały w niej nowego prezydenta. Oprah rozwiewa wątpliwości raz na zawsze

Amerykanki widziały w niej nowego prezydenta. Oprah rozwiewa wątpliwości raz na zawsze

Amerykanki widziały w niej nowego prezydenta. Oprah rozwiewa wątpliwości raz na zawsze
Źródło zdjęć: © Getty Images
Magdalena Drozdek
25.01.2018 16:25, aktualizacja: 26.01.2018 10:13

Oprah Winfrey swoją płomienną przemową przekonała tysiące osób, że byłaby idealną kandydatką na prezydenta. Dziennikarka unikała odpowiedzi na pytanie, czy rzeczywiście chciałaby kandydować. Tym razem nie ma już chyba wątpliwości, co o tym myśli.

Wyszła na scenę i zwyczajnie pozamiatała. Trudno określić inaczej to, co stało się chwilę po tym, gdy Oprah Winfrey odebrała nagrodę im. Cecila B. DeMille’a podczas gali Złotych Globów. Przemówienie gwiazdy poruszyło nie tylko zebranych, ale i setki tysięcy widzów. Chwilę później w sieci pojawiły się pierwsze komentarze, które wprost wskazywały Winfrey na kandydatkę na prezydenta.

Właśnie nastąpił koniec tej historii. Gwiazda w rozmowie z magazynem "In Style" przyznaje, że nie interesuje ją start w wyborach prezydenckich w 2010 roku.

- Zawsze w siebie wierzyłam i dobrze się ze sobą czułam. Zawsze wiedziałam, co mogę zrobić, a na co nie mogę sobie pozwolić – powiedziała. A zapytana o kandydaturę opowiedziała wprost: - To mnie nie interesuje. Nie mam tego w DNA.

To krótkie wyznanie Oprah z całą pewnością rozczaruje jej fanów, ale też gwiazdy. Meryl Streep krótko po gali Złotych Globów przyznała, że nie byłoby lepszej kandydatki. Wizją Winfrey w Białym Domu zachwycony był też Tom Hanks.

Przypomnijmy, że to właśnie ta przemowa sprawiła, że Winfrey została bohaterką wieczoru: – To, co wiem na pewno, to to, że mówienie prawdy jest najpotężniejszym narzędziem, jakie mamy. Jestem niezwykle dumna i zainspirowana przez te wszystkie kobiety, które czuły się na tyle silne, aby głośno podzielić się swoimi osobistymi historiami. Każda z nas w tym pomieszczeniu została doceniona dzięki historiom, które opowiadamy. A w tym roku to my stałyśmy się tą opowieścią. (…) Chcę dzisiaj wyrazić wdzięczność dla wszystkich kobiet, które znosiły lata nadużyć i napaści, ponieważ one, podobnie jak moja matka, miały dzieci do wykarmienia i rachunki do zapłacenia, i marzenia do zrealizowania. To kobiety, których nazwisk nigdy nie poznamy. To gospodynie domowe, pracownice farm. Pracują w fabrykach, w restauracjach. Są na uniwersytetach, w szpitalach. Są częścią świata technologii, polityki, biznesu. Są wśród naszych sportowców na olimpiadach, są wśród żołnierzy w wojsku.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (4)
Zobacz także