Angelina Jolie o ostatnich latach życia. "Nie czułam się bezpiecznie"
Angelina Jolie wraca na ekrany kin jako "Czarownica". W ramach promocji disneyowskiej produkcji aktorka udzieliła wywiadu, w którym otwarcie przyznała, że rozstanie z Bradem Pittem odebrało jej poczucie bezpieczeństwa.
Angelina Jolie sprawia wrażenie silnej, wiedzącej, czego chce kobiety. Pozory często jednak mylą. 44-letnia gwiazda w rozmowie z telewizją E!News szczerze opowiedziała o ostatnich 4 latach swojego życia. Ale można mówić o całej dekadzie trudnych doświadczeń.
#
W 2016 r. gruchnęła wiadomość, że "Brangelina" przeszła do historii. Aktorska para z szóstką dzieci weszła wtedy na wojenną ścieżkę, co odbiło się na zdrowiu i psychice Jolie. – Czułam się malutka. Osaczona. Straciłam poczucie bezpieczeństwa, bałam się zostać skrzywdzona – wyznała gwiazda w wywiadzie. – Dziś odzyskuję to, co wtedy straciłam.
Angelina Jolie stanęła na nogi po długiej i bolesnej wojnie o dzieci z Bradem Pittem. Byli małżonkowie niedawno doszli do porozumienia i podzielili się opieką nad szóstką pociech. W kwietniu pojawiły się informacje, że już są po rozwodzie, co nie jest do końca prawdą. Według medialnych doniesień, sprawa będzie miała swój finał w grudniu 2019 r.
Zanim Jolie opowiedziała o swoim cierpieniu, jako pierwszy głos zabrał Pitt. Aktor opowiadał, że wpadł w depresję i miał problemy z alkoholem. Dziś, podobnie jak jego prawie była żona, jest z nim o wiele lepiej. Według doniesień kolorowej prasy oboje szukają nowych miłości. Pitta łączono m.in. z Charlize Theron, a Jolie miała zawrócić w głowie Bradleyowi Cooperowi.
Zobacz także: "Tradycyjnie Pyszne" z Natalią Paździor: przepis na mus czekoladowy