ModaAnglik w kratkę

Anglik w kratkę

Anglik w kratkę
Źródło zdjęć: © AFP
02.03.2009 12:54, aktualizacja: 29.05.2010 21:30

Kultową kratkę znają wszyscy – nie tylko wyższe brytyjskie sfery. Jest jednym z najczęściej podrabianych wzorów świata. Oryginalnie mieściła się na podszewce beżowego, dyskretnego prochowca. Od kiedy zaopiekował się nią Christopher Bailey – kratka Burberry robi furorę i wśród gwiazd, i na bazarach świata.

Kultową kratkę znają wszyscy – nie tylko wyższe brytyjskie sfery. Jest jednym z najczęściej podrabianych wzorów świata. Oryginalnie mieściła się na podszewce beżowego, dyskretnego prochowca. Od kiedy zaopiekował się nią Christopher Bailey – kratka Burberry robi furorę i wśród gwiazd, i na bazarach świata.\r\n\r\nPonadczasowy styl\r\n\r\nCzęsto jest tak, że za sukcesem jakiejś części garderoby stoi jedna gwiazda filmowa. Tak było i w przypadku najsłynniejszego produktu Burberry. Prochowiec czy trencz podszyty kratką robi furorę od 1942 roku, kiedy to założył go w „Casablance” Humprey Bogart. I mogłoby się wydawać, że od tej pory płaszcz spocznie już w szafach mężczyzn zafascynowanych Bogartem, Dickiem Tracy czy Philipsem Marlowe – wszystkimi postaciami, które nosiły kultowy prochowiec. Jednak wszystko zmieniło się wraz z drobną osóbką o wielkich, czarnych okularach i sukienkach od Huberta de Givenchy – Audrey Hepburn jako Holly Golightly w „Śniadaniu u Tiffany’ego”. Jeśli pamiętacie dramatyczne ostatnie sceny filmu, gdy bohaterka szuka w deszczu swojego kota i znajduje miłość – robi to wszystko w owym beżowym prochowcu.\r\n\r\n„Czym jest dla mnie Burberry? To zabrzmi jak banał, ale dla mnie Burberry to trencz.” – mówi Christopher Bailey, dyrektor Burberry, człowiek, który stoi nie tylko za wszystkimi projektami słynnej modowej marki, lecz również za jej wizerunkiem, czy kampaniami reklamowymi. Trudno uwierzyć zarówno w jego słowa, jak i w jego sukces patrząc na skromnego, chudego rudzielca ze smutnymi oczami. Bo że ten młody człowiek uczynił ze szlachetnej brytyjskiej firmy z tradycjami jedną z najmodniejszych marek świata nie zmieniając nic w jej polityce perfekcyjnego krawiectwa, klasycznego stylu i zawsze tych samych kolorów – jest fenomenem docenianym przez wszystkich komentatorów mody na świecie.\r\n\r\nZOBACZ TEŻ\r\n\r\nNAJBARDZIEJ SNOBISTYCZNE MIEJSCE ŚWIATA\r\n\r\nPRZEWODNIKI WALLPAPER\r\n\r\nNOWA IKONA STYLU WE FRANCJI\r\n\r\nPOLECAMY:\r\n\r\nAN(G)IELSKI OGRÓD\r\n\r\nKolekcja dla gwiazd\r\n\r\nWykształcony w Royal College of Art, były pracownik Donny Karan i Gucciego jest perfekcyjnym kandydatem na stanowisko osoby reprezentującej Burberry. Zarówno jego eteryczna, arystokratyczna uroda (co jest mylące, bo jak sam mówi pochodzi ze „zwykłych ludzi z Yorkshire”) jak i niezwykle stonowany, klasyczny smak – również we własnym ubiorze robią z niego niezwykły symbol marki. Sam projektant postanowił jednak stać za nią jak stylowy cień – i na pierwszy plan wyniósł trencz i ubrane w niego kontrowersyjne piękności – takie choćby jak Kate Moss, Lily Donaldson czy Agyness Deyn. W jego wypowiedziach wyraźnie wyłaniała się koncepcja Burberry jako ponadczasowej elegancji, uchwyconej chwili piękna. „To co jest naprawdę fascynujące – mówił Bailey - to fakt, że trencz Burberry nie ma wieku, płci ani rozmiaru. Jest taki, jak ludzie, którzy go noszą. Dopasowuje się do ich sposobu bycia współgra z muzyką, jakiej słuchają, z nastrojem w jakim się znajdują.” – patrząc na to jak noszą go choćby Catherine Deneuve, \r\nCharlotte z „Seksu w Wielkim Mieście”, Fields z „Quantum of Solace” czy sama Camila Parker Bowles – aktualnie Księżnej Kornwalii – można dojść do tego samego wniosku.\r\n\r\nUniwersalna kratka\r\n\r\nBailey nie jest jednak odpowiedzialny jedynie za klasyczne płaszczyki, szaliki i torebki w kratkę. Od 2001 roku kolekcje które projektuje choćby dla Burberry Prorsum cieszą się nieodmiennie wielkim powodzeniem. Powtarzające się kolory i klasyczne cięcia nie ograniczają Baileya lecz dają pole do popisu jego wyobraźni i talentowi. Udaje mu się z tych samych składników za każdym razem wyczarować inną historię. Czy projektuje dla mężczyzn, czy dla kobiet - Bailey zawsze zdaje się myśleć o tym, jak dana rzecz będzie wyglądać na „zwykłych ludziach” w „zwykły dzień”. Praktyczne, ulubione przez Brytyjczyków brązy, szarości, zielenie – nabierają u niego wymiaru ponadczasowej elegancji. A w ich tle przewija się ciągle wielka ikona moda mody – beżowy prochowiec z kraciastą podszewką.\r\n\r\nNiektórzy twierdzą, że Bailey zatraca się w pracoholizmie po śmierci swojego przyjaciela - ci, którzy go jednak znają (a do jego najbliższych przyjaciółek należą i Moss i Deyn) twierdzą, że to nieprawda. Oczywiście projektant przeżył niezwykle śmierć swojego przyjaciela – Geerta Cloeta – chorego na raka mózgu. Specjalnie dla niego kupił posiadłość w Yorkshire, by podczas choroby Geert mógł przebywać jak najbliżej jego rodziny. Jednak po jego śmierci mówił: „ W życiu nie może nas spotkać nic piękniejszego, niż miłość. Dlatego, kiedy tracisz kogoś, kogo kochasz, wszystko inne przestaje być ważne. I wiesz, że miliony na koncie w banku niczego nie zmienią”.\r\n\r\nSpecjalnie dla serwisu kobieta.wp.pl prosto z terminalu nasza korespondentka Agnieszka Kozak\r\nDziennikarka, robi doktorat z gender i queer studies. Zajmuje się lokalnymi odmianami globalnych trendów, seksem i seksualnością w kulturze popularnej czasem krytykuje sztukę i fotografię, ale głównie nałogowo kupuje buty…\r\n\r\nZOBACZ TEŻ\r\n\r\nNAJBARDZIEJ SNOBISTYCZNE MIEJSCE ŚWIATA\r\n\r\nPRZEWODNIKI WALLPAPER\r\n\r\nNOWA IKONA STYLU WE FRANCJI\r\n\r\nPOLECAMY:\r\n\r\nAN(G)IELSKI OGRÓD\r\n\r\n

Źródło artykułu:WP Kobieta