Blisko ludziAnna Dymna o związku z Wiesławem Dymnym. "Jak się kocha, to nic nie jest ważne"

Anna Dymna o związku z Wiesławem Dymnym. "Jak się kocha, to nic nie jest ważne"

Anna Dymna o ukochanym
Anna Dymna o ukochanym
Źródło zdjęć: © ons
Anna Podlaska

14.11.2020 12:58, aktual.: 02.03.2022 09:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do dziś nie wiadomo jaka była przyczyna śmierci pierwszego męża wybitnej aktorki, Anny Dymnej. Artystka znalazła go w kuchni, w mieszkaniu, które remontowali po pożarze. Gdy Dymny odszedł, mówiła: "Wiedziałam, że za chwilę też umrę, bo życie nie jest po prostu możliwe".

Anna i Wiesław Dymni przeżyli razem 7 lat, przez 6 lat byli małżeństwem. Poznali się na planie filmu w 1969. "Gdy wyszłam za mąż za Wiesia, to mi się czasem wydawało, że to jest mój brat. Nawet fizycznie byliśmy podobni. Mieliśmy takie same rodzinne zwyczaje. Znaliśmy te same potrawy, w podobny sposób obchodziliśmy święta" – wspominała małżonka Anna Dymna, cytowana przez Urodę Życia.

Wielka miłość Anny Dymnej

Jak czytamy w miesięczniku, pierwsze spotkanie Anny i Wiesława Dymnych było enigmatyczne, nasycone erotyzmem, intymne. On na potrzeby filmu malował jej nagie ciało w kwiaty. Kolejne zaś zetknięcie było brutalne i przeszło do historii. Gdy Anna Dymna odpoczywała po pracy nad produkcją, pijany Wiesław na korytarzu grał w ping-ponga. Aktorka wyszła i poprosiła, aby przestał, wówczas on wypowiedział kilka zdań, wplatając w swój słowotok: "ku***". Anna Dymna uderzyła go w twarz, ten nie pozostał jej dłużny. Po tym zdarzeniu wyjechała, on wyszedł jej na spotkanie na dworzec z bukietem goździków. Od tego wszystko się zaczęło - twierdzi autor artykuł w "Urodzie Życia".

Para wzięła ślub w październiku 1972 roku. Ich relacja była namiętna, ale też trudna, bo Wiesław Dymny miał problem z alkoholem. Artystka tłumaczyła sobie, że to przez szarą, komunistyczną rzeczywistość. "Nie umiał kombinować, niczego ukryć, przechytrzyć kogoś, kłamać, tylko walił prawdę prosto z mostu".

Jak pisze Uroda Życia, mąż Anny Dymnej "bywał przyczyną największych jej lęków, ale nigdy rozczarowań. "Jak się kocha, to nic nie jest ważne. Żadne kłopoty, żadne złe momenty, a te złe momenty nawet, wręcz odwrotnie, pogłębiają uczucie" – twierdziła.

Anna Dymna
Anna Dymna© ONS.pl

Sielankę przeplatały ciężkie chwile

Anna Dymna wspominała, że jej mąż był świetnym kucharzem. Poza tym, uwielbiali razem remontować i upiększać mieszkanie, kochali zwierzęta, byli do siebie bardzo podobni i rozumieli się doskonale. Ich sielską codzienność przeplatały jednak tragiczne zdarzenia. Jedną z takich niebezpiecznych sytuacji, związaną również ze słabością Wiesława Dymnego do alkoholu, było to, że kiedyś zamiast piwa łyknął żrącą substancję. Poparzył sobie język i przełyk, wychodził z tego długo w szpitalu.

Jakiś czas później został internowany, a rok po tym, w ich mieszkaniu wybuchł telewizor i całe mieszkanie uległo zniszczeniu. Para zaczęła remontować swoje gniazdko. Któregoś razu Wiesław poszedł sam do mieszkania, aby popracować, jednak nie wrócił na czas. Anna Dymna znalazła go w kuchni, nie żył. Nie wiadomo, jaka była przyczyna jego śmierci.

Ona miała 27 lat, on 42. "Byłam przez wiele, wiele dni jak w hipnozie, pewna, że i tak świat się zaraz skończy. Wiedziałam, że za chwilę też umrę, bo życie nie jest po prostu możliwe" – wspominała artystka.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (81)
Zobacz także