Anna German miała jednego syna. Zbigniew nie poszedł w ślady mamy
15.02.2021 12:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Anna German obchodziłaby 14 lutego 85. urodziny. W czasie swojej kariery podbiła serca setek fanów na całym świecie i zawędrowała jako jedyna w historii Polka na festiwal w San Remo. German tworzyła niezapomniane piosenki, śpiewała, a jej muzyka do dzisiaj jest ceniona przez wielu miłośników. Odeszła w wyniku choroby nowotworowej w 1982 roku.
O Annie German mówi się, że zapisała się w historii polskiej muzyki jako najwybitniejsza piosenkarka. Choć życie zawodowe i kariera wokalistki wydają się z perspektywy czasu udane, jej życie prywatne niestety nie było usłane różami. Ciężki wypadek, a potem poważna choroba przysporzyły German ogrom bólu.
Jedyny syn słynnej wokalistki
Anna German razem z mężem Zbigniewem Tucholskim doczekali się jedynego syna Zbyszka, który przyszedł na świat w 1975 roku. W chwili śmierci mamy, chłopiec miał zaledwie 6 lat. Później synem zajmował się ojciec, który chronił go przed zainteresowaniem mediów.
Zbigniew Tucholski junior nie poszedł w ślady mamy – zdecydował się poświęcić ciekawej nauce. Pasją młodego chłopaka, a potem mężczyzny stały się stare lokomotywy oraz historia kolei. Wybrał dość specyficzne kierunki studiów – ukończył bibliotekoznawstwo i historię techniki. W późniejszym czasie pracował w Katedrze Transportu Szynowego Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej w Katowicach.
Tucholski junior regularnie organizuje konferencje naukowe oraz sympozja poświęcone ulubionej tematyce. Brał także udział w licznych spotkaniach kolekcjonerskich, a także pracował w jednej z parowozowni. W ostatnim czasie pełnił funkcję rzeczoznawcy w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Wzmożone zainteresowanie Anną German i jej życiem wzrosło wraz z realizacją serialu o piosenkarce. Media próbowały dotrzeć do męża oraz syna, ale napotkały opór ze strony Zbigniewa juniora.
"To dla mnie zbyt osobiste. Nie chcę, aby łączono mnie z Anną German. Ja to ja i nie potrzebuję żadnego rozgłosu. Może to i dziwne, ale nie chcę, aby o mnie mówiono, pisano, kojarzono z karierą mamy" - powiedział kiedyś w rozmowie z "Angorą".
Tym samym Tucholski odciął się od medialnego zamieszania wokół osoby jego matki. Nie chce o niej opowiadać, podobnie jak o samotności oraz życiu po jej śmierci. Do tej pory mieszka wraz z ojcem w mieszkaniu na Żoliborzu.