Anna Lewandowska w poruszającym wpisie o depresji. Padły ważne słowa
"Depresja nie sprawdza wieku, wykształcenia, sytuacji rodzinnej, statusu społecznego ani stanu konta. Zabija po cichu, zabierając energię, radość i śmiech…" - sportsmenka dodała post przy okazji Międzynarodowego Dnia Walki z Depresją.
Anna Lewandowska wiedzie życie, o jakim marzy większość z nas. Mogłaby spocząć na laurach i zostać żoną sławnego męża. Jednak jej ambicje sięgały dalej. “Anna Lewandowska” to prawdziwa marka. Można by powiedzieć, że czego nie dotknie, zamienia w złoto. Szczęścia dopełniło pojawienie się na świecie córeczek, Laury i Klary. Marzeniem Ani Lewandowskiej jest motywowanie kobiet do zmian, tych zewnętrznych i wewnętrznych.
Nie tylko piękne ciało
Jako utytułowana sportsmenka, Anna Lewandowska, zdaje sobie sprawę że ruch ma zbawienny wpływ takżę na psychikę. Dlatego zaapelowała do fanów:
“Badania dowodzą, że nawet najmniejsza, ale systematyczna aktywność fizyczna zmniejsza poczucie lęku oraz minimalizuje objawy depresji, dzięki czemu może być stosowana jako tzw. terapia pierwszego rzutu. Aby zmniejszyć ryzyko wystąpienia choroby WHO rekomenduje ok. 45 minut ćwiczeń przynajmniej 3 razy w tygodniu.
Często podkreślam, że regularna aktywność fizyczna uwalnia endorfiny, które sprzyjają uczuciu euforii i pozytywnemu patrzeniu na świat. Ćwiczenia działają antydepresyjnie: redukują stres, poprawiają samopoczucie oraz jakość snu.”- pisze trenerka na Instagramie.
Instagram jak grupa wsparcia
Post trenerki spotkał się z ogromnym odzewem. Zdrowie psychiczne jest w Polsce wciąż tematem tabu. Osoby z depresją uważane są za słabe, nieradzące sobie z codziennymi wyzwaniami. Tymczasem depresja jest jedną z najczęstszych przyczyn śmierci na świecie, a chorują na nią głównie kobiety.
Gwiazda zachęca, abyśmy, w chwilach kryzysu, szukali pomocy, ale także uważnie obserwowali osoby w naszym otoczeniu.
"Dbajmy o swoje zdrowie, ale też rozejrzyjmy się dookoła. Może w naszym otoczeniu znajduje się ktoś, kto potrzebuje wsparcia, rozmowy, zaproszenia na wspólny spacer, czy też wysłuchania oraz przytulenia. To choroba, z którą nikt nie powinien być sam".
W komentarzach nie brakowało podziękowań dla Anny Lewandowskiej za poruszenie trudnego tematu:
"Wsparcie jest mega ważne! Ty Aniu zawsze wspierasz nas wszystkich!", "Bardzo dobry, choć trudny poruszyłaś temat. Ogrom odzewu tylko potwierdza, jak wielu już ludzi dotyczy ten problem" - czytamy pod postem.
Mamy nadzieję, że postawa Ani Lewandowskiej, sprawi, że osoby, które borykają się z depresją, zwrócą się o pomoc. Wokół tej choroby narosło też bardzo wiele mitów - warto wiedzieć, które z nich nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.